Te osoby, które obserwują mnie na Instagramie wiedzą, że w zeszłym roku miałam operację biodra. Ta sprawa ciągnęła się za mną od dzieciństwa, aż wreszcie w dorosłym życiu miała finał w postaci endoprotezy stawu biodrowego.
 |
| źródło: www.medonet.pl |
Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze lubię być przygotowana na różne sytuacje w życiu. Zatem w momencie kiedy miałam już wyznaczony termin operacji rozpoczęłam w necie poszukiwania informacji, w jaki sposób mam postępować po operacji.
Oszołomiona wiedzą i ilością porad, często bezużytecznych postanowiłam zatem opowiedzieć Wam co tak naprawdę sprawdziło się w moim przypadku. I które udogodnienie uważam za niezbędne do w miarę normalnego funkcjonowania w domu, w pierwszych tygodniach po operacji.
Nie będę opowiadać Wam o standardowej procedurze, badaniach i zaleceniach ze szpitala, bo taką listę powinniście otrzymać od lekarza prowadzącego. Mnie chodzi o te wszystkie małe, wydawałoby się mało istotne rzeczy, które bardzo ułatwiają funkcjonowanie w domu właśnie po operacji.
 |
| źródło: Google |
Najważniejsze są kule ortopedyczne, które należy zabrać ze sobą do szpitala. Bardzo polecam ten model w rozszerzoną rękojeścią na przedramię. Jest to bardzo wygodne rozwiązanie kiedy nosimy na przykład kurtkę podczas niepogody.
Kolejny produkt must have do szpitala to żelowy kompres, który jest wybawieniem po operacji. Zamrożony przynosi niesamowite ukojenie. Do kul można od razu dokupić wymienny komplet zakończeń gumowych "opon", które szybko się wycierają i można się niestety poślizgnąć podczas zakupów w markecie.
Jeśli chodzi o warunki domowe to uwierzcie mi pierwszą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę to wysokość na jakiej osadzone jest moje łóżko. Gwarantuję, że przez pierwsze 2-3 tygodnie nie ma takiej opcji, aby swobodnie usiąść na niskiej kanapie. Cały staw jest sztywny, szwy ciągną, a i rana po operacji też raczej nie pozwala na jakieś specjalne ruchy. Dlatego też kupiłam sobie specjalne łóżko na dosyć wysokim stelażu z materacem o średniej twardości. Takie łóżko bądź, nawet sam wysoki materac zdecydowanie ułatwiają funkcjonowanie po operacji.
Kolejnym krokiem było zamontowanie dodatkowych uchwytów/rączek zarówno w łazience jak i ubikacji. Niesamowicie ułatwiają dbanie o higienę, czy też życiowe czynności. Jeśli chodzi o łazienkę to ja kupiłam dodatkowy dywanik antypoślizgowy przed wannę i wersję antypoślizgową do wanny. Dają tak niesamowite poczucie bezpieczeństwa, że warto wydać na nie kilka złotych.
W toalecie oprócz uchwytu miałam również specjalną nakładkę na sedes. Nie uwierzycie jak te dodatkowe 10-12 cm mogą ułatwić życie. Nakładka jest bardzo łatwa do nałożenia i zdjęcia, a także do czyszczenia. Polecam bardzo ten sprzęt, zwłaszcza w pierwszych tygodniach po operacji.
Fajnym gadżetem, który wypatrzyłam na pewnym portalu sprzedażowym jest silikonowa podkładka do mycia stóp. Nie tylko pomaga w utrzymaniu higieny, ale również zapewnia delikatny masaż stóp. Łatwa w użyciu i wyczyszczeniu.
 |
| źródło Google |
Jeśli chodzi o wyposażenie sypialni to przyda się również wysoki stolik znajdujący się obok łóżka czy też lampka nocna, która oświetli na przykład drogę do toalety w środku nocy.
Dobrym pomysłem bardzie zakup antypoślizgowej pary klapek, które zapewnią stabilny pobyt w wannie. Takie klapki bardzo przydadzą się w szpitalu podczas pionizowania po operacji i nauki chodzenia o kulach!!!
Jeśli chodzi o obuwie to buty sportowe łatwe do nakładania (czytaj bez sznurowania) będą dodatkowym atutem. Ha ha ha ja się śmiałam że nie muszę być modna, ważne żeby to mnie było wygodnie.
Powiem Wam, że w tej chwili już trochę tamte momenty uciekają z pamięci, ale jeśli coś jeszcze było, to edytuję post i dopiszę. A jeśli macie jakieś pytania to śmiało je zadawajcie czy piszcie do mnie wiadomości. Jeśli będę tylko posiadała wiedzę to odpowiem i podpowiem.
 |
| źródło: Google |
Na koniec jeszcze dwie podpowiedzi ode mnie. No cóż, wszelkie dodatkowe sprzęty kupowałam w necie, na a..... Wiem, że istnieją sklepy tak zwane medyczne, ale mają bardzo wysokie marże i na przykład nakładka na sedes w sklepie stacjonarnym kosztowała 129 zł, a na a.... 78 zł. A tych sprzętów trochę jest jak widzicie w artykule. Nie ma co przepłacać, bo jakość jest ta sama.
Tip numer dwa nie zabierajcie do szpitala za dużo rzeczy typu książki, kosmetyki. Przyda się zmiana odzieży, piżama, mały ręcznik, szczotka do zębów z pastą. I to co uważacie za niezbędne do pielęgnacji. Ja byłam tak wyczerpana, że nawet nie chciało mi się zabierać za kremowanie :-) Kosmetyków i tak praktycznie nie używałam, ale idealnym produktem są dziecięce nawilżane chusteczki. Ratują każdą sytuację tak jak i część ciała.
W części drugiej opiszę Wam moją rehabilitację po operacji.
Kto dobrnął do końca, temu medal. Jak macie jakieś pytania to piszcie śmiało!
