Antyoksydanty zawsze są w cenie, jeśli chodzi o świadomą pielęgnacje przeciwstarzeniową skóry. Warto takie kosmetyki wprowadzać do pielęgnacji i systematycznie stosować, a odwdzięczą się wtedy pięknym i promiennym wyglądem skóry.
Mój nowy ulubieniec to The Ordinary Pycnogenol 5% - Antyoksydacyjne serum do twarzy z ekstraktem z kory sosnowej, które pomaga mi również w walce z przebarwieniami.
Serum oparte jest o Pycnogenol® naturalny ekstrakt roślinny otrzymywany z kory sosny nadmorskiej Pinus Pinaster.
Pycnogenol zawiera oligomeryczne proantocyjanidyny, kwasy fenolowe, koniferynę , koniferol, diterpeny, wolną katechinę, epikatechinę, flawononole oraz kwasy żywicowe. Substancja jest bardzo silnym antyoksydantem, którego użycie wpływa na odmłodzenie skóry, poprawia jej nawilżenie oraz elastyczność. Jest to składnik, który zwalcza wolne rodniki, a dzięki zdolności do selektywnego wiązania się z kolagenem i elastyną, Pycnogenol® chroni białka obecne w skórze przed degradacją, pomagając odżywić cerę od środka. Najlepiej sprawdzi się w przypadku: cer dojrzałych, z oznakami starzenia lub kiedy skóra wymaga odmłodzenia, u której widać spadek elastyczności.
Serum ma ciekawą konsystencję. ponieważ jest ona płynna, ale nie wsiąka w całości w skórę, tylko pozostawia na powierzchni film ochronny tak, jak to robią kosmetyki olejowe.
Kosmetyk nie zawiera sztucznych barwników, a głęboki, czerwony kolor formuły wynika z wysokiej zawartości procyjanidyny. Dlatego też warto bardzo uważać podczas aplikacji tego produktu i unikać jego kontaktu z jasnymi materiałami. Nie miałam odwagi testować czy takie plamy łatwo się spierają. Również po nałożeniu na skórę zalecane jest umycie dłoni.
W jaki sposób aplikujemy Pycnogenol 5%?
* Po dokładnym oczyszczeniu skóry i tonizacji nakładamy kilka kropel preparatu na twarz, szyję oraz dekolt.
* Preparat stosujemy samodzielnie lub po serum na bazie wody, a przed olejami lub cięższymi kremami.
* Można też zmieszać preparat z innymi kosmetykami, by podbić ich właściwości antyoksydacyjne.
Pycnogenol 5% to silnie skoncentrowany przeciwutleniacz pochodzenia roślinnego, który wiąże się z kolagenem i elastyną dla większej ochrony. Ja stosuję to serum już od dłuższego czasu, na zmianę z innymi kosmetykami. Ale widzę, że ma moc, bo podczas jego stosowania widać o wiele większą poprawę wyglądu przebarwień, a koloryt staje się bardziej ujednolicony. Pomimo tej bogatej konsystencji nie zapycha mojej kapryśnej cery, więc w tym momencie ma ode mnie dodatkowy plus.
Ten kosmetyk ma moc i pokazuje ją przy każdej aplikacji. Działa silnie odmładzająco na skórę i aktywuje jej piękny, zdrowy blask.
Jak większość kosmetyków The Ordinary - Pycnogenol 5% posiada pipetę dozującą produkt. Co prawda jest go w opakowaniu 15 ml, ale zważywszy na fakt, że używamy 2-3 krople do pojedynczej aplikacji to przez długi czas będziemy się cieszyć tym kosmetykiem.
Czyli podsumowując krótki skład, świetna konsystencja, ekspresowe działanie - chyba nie potrzeba więcej słów w temacie.
Ja jestem zachwycona i wiem, że będziemy się często spotykać. Kosmetyk jest wegański i cruelty-free.