Muszę przyznać, że nie za bardzo przepadam za smarowaniem ciała różnymi balsamami. Natomiast suche olejki to jest całkiem nowy wymiar pielęgnacji, szybki i bezproblemowy.
Suchy Olejek od BodyBoom znalazłam w ostatnim boxie Pure Beauty i przyznaję, że bardzo się polubiliśmy.
BodyBoom suchy olejek do ciała anti-cellulite stworzonym został na bazie składników pochodzenia naturalnego i wegańskiej receptury przyjaznej skórze i środowisku. Dzięki świetnie dobranym składnikom odżywczym olejek pomaga w walce z cellulitem i pomaga odzyskać pięknie i jędrnie ciało.
Wśród składników aktywnych możemy wymienić:
- olej abisyński - skutecznie regeneruje skórę oraz dba o jej sprężystość,
- ekstrakt z nasion chia - zmniejsza utratę wody i zwiększa funkcję bariery skóry nawet tej najbardziej suchej oraz pomaga zminimalizować drobne linie, zmarszczki,
- kawa robusta - odczuwalnie wygładza skórę oraz pobudza ją każdego dnia przy użyciu mleczka,
- olej ze słodkich migdałów - wykazuje właściwości nawilżające, chroni przed utratą wody, przynosi ulgę i koi podrażnienia,
- olej perilla - skutecznie ujędrnia oraz zmiękcza naskórek.
Skład INCI: Coco-Caprylate/Caprate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Crambe Abyssinica Seed Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Citrus Aurantium Dulcis Peel Oil Expressed, Perilla Ocymoides Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Olea Europaea (Olive) Husk Oil, Coffea Robusta Seed Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Squalane, Tripelargonin, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Ascorbyl Palmitate,Glycine Soja (Soybean) Oil, Parfum, Hexyl Cinnamal, Citral, Citronellol, Coumarin, Geraniol, Linalool, Limonene.
Olejek jest kosmetykiem niezwykle skutecznym. Przy regularnym stosowaniu mogę śmiało powiedzieć, że wzrasta poziom nawilżenie i regeneracji skóry. Cellulit magicznie nie znika, bo na to trzeba sporo czasu i systematyczności, ale skóra wygląda znacznie lepiej podczas stosowania tego kosmetyku.
Jak sama nazwa brzmi suchy olejek ma bardzo fajną konsystencję, która co prawda w pierwszej chwili pozostawia film, ale po wmasowaniu ładnie wtapia się w skórę. Dodam jeszcze, że przepiękny kwiatowy aromat umila nam każdą sekundę spędzoną na dbaniu o swoje ciało. Jest tak piękny, że nie obraziłabym się jak bym miała takie perfumy.....czy producent to czyta? :-)
Jak stosujemy ten olejek?
Aplikujemy go w miarę potrzeb naszej skóry. Najlepiej rano i wieczorem. Nakładamy punktowo na problematyczne miejsca na skórze ciała a następnie masujemy energicznie okrężnymi ruchami. Dla uzyskania jeszcze lepszych rezultatów można wcześniej wykonać ulubiony peeling do ciała BodyBoom oraz 2-3 minutowy masaż skóry.
 |
| przed i po aplikacji |
Bardzo się cieszę, że znalazłam tak fantastyczny kosmetyk i miałam okazję przetestować go, ponieważ nabrałam ochotę na zapoznanie się z produktami BB.
BodyBoom suchy olejek do ciała anti-cellulite ma pojemność 100 ml i kosztuje 24 zł. Kupimy go nie tylko na stronie producenta, ale również w popularnych drogeriach, albo możecie jeszcze zamówić box Pure Beauty w edycji Cotton Clouds.
*współpraca reklamowa
