Lubię błyskotki. Uwielbiam rozświetlacze, chociaż za względu na przebarwienia nie mam zbyt wiele okazji do ich noszenia. Kiedy zupełnie przez przypadek miałam okazję oglądać pudry rozświetlające marki Chanel, wiedziałam, że na swatchowaniu się nie skończy. I tak znalazło się wśród moich kosmetyków piękne czarne opakowanie z cudowną zawartością.
Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold to puder rozświetlający posiadający niezwykle delikatną, kremowo-pudrową konsystencję. Olśniewa cerę różnorodnością złocistych refleksów. Ale równie cudownie wygląda nałożony na powieki jako cień.
Pierwsze doznania przy obcowaniu z tym pudrem to niesamowite doznanie. Cudowna, masełkowata konsystencja rozprowadza się na skórze. Kosmetyk jest na tyle fantastyczny, że łatwo można budować intensywność makijażu - od lekkiego subtelnego po mocniejszy, ale nadal elegancki błysk.
Sposób w jaki ten puder "łapie" światło i mieni się w słońcu to naprawdę mistrzostwo świata. Można by patrzeć i podziwiać godzinami.
Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold aplikujemy standardowo jako wykończenie makijażu, akcentując wystające partie twarzy. Podkreślamy policzki i rozprowadzamy muśnięciem w kierunku skroni. Następnie podkreślamy grzbiet nosa i łuk Kupidyna nad ustami. Cera wygląda świeżo i promiennie, bez przesadnego błysku.
Dla zainteresowanych podaję skład INCI: cetearyl ethylhexanoate, c12-20 acid peg-8 ester, hdi/trimethylol hexyllactone crosspolymer, squalane, glycerin, caprylyl glycol, polysorbate 80, ethylhexylglycerin, 1,2-hexanediol, tin oxide, calcium chloride, chondrus crispus extract, xanthan gum, pentaerythrityl tetra-di-t-butyl hydroxyhydrocinnamate, silica, dicalcium phosphate, synthetic fluorphlogopite, [+/- (may contain) ci 75470 (carmine), ci 77007 (ultramarines), ci 77491, ci 77492, ci 77499 (iron oxides),ci 77891 (titanium dioxide), mica], il15a-i
Chanel Poudre Lumiere #30 Rosy Gold |
Pomimo stosowania pudru jako cienie na powiekach nigdy nie miałam najmniejszych kłopotów z jakimikolwiek podrażnieniami skóry.
Puder Lumiere mamy obecnie dostępny w czterech odcieniach do wyboru:
10 IVORY GOLD
20 WARM GOLD
30 ROSY GOLD
40 WHITE OPAL
Na sam koniec tego wpisu powiem tylko, że bardzo się cieszę, że ten kosmetyk zawitał do mojej kolekcji, bo rozkosz z jego używania jest bezcenne :-)
A subtelność makijażu zachwyci niejedną fankę naturalnego wyglądu.
Wybaczcie, że nie pokazuję go na twarzy, ale moje przebarwienia przebijają przez makijaż i nie wygląda on na zdjęciach tak ładnie jak na żywo. Sugeruję udać się do perfumerii i pomacać to cudo. Gwarantuję, że zakochacie się w którymś z odcieni złota, które proponuje nam marka Chanel.