Moją przygodę z takim kosmetykiem jak róż do policzków rozpoczęłam dosyć późno. Mam kilku ulubieńców dzięki, którym wiem, że makijaż będzie szybko wykonany, będzie wyglądał ładnie, a ja pomimo małej praktyki nie zrobię sobie krzywdy.
Benefit Cosmetics Rockateur to rockowy puder do policzków w kolorze różowego złota. Daje na twarzy efekt rumieńca, który dodaje uroku każdemu rodzajowi makijażu. Specjalistyczna formuła łączy w sobie najlepsze cechy wypiekanych kosmetyków kolorowych. Odcień Rockateur to coś pomiędzy różem a mauve z dodatkową złotawą poświatą. Jest to odcień niezwykle uroczy i dziewczęcy.
Róże Benefit są zapakowane w kwadratowy kartonik. W środku oprócz pięknie wytłoczonego kosmetyku mamy w zestawie mini lusterko i pędzelek do aplikacji kosmetyku.
Skład INCI:
Za co uwielbiam Rockateur?
- Napigmentowana i łatwa w blendowaniu formuła pozwala na budowanie efektu.
- Pozostawia jedwabiste i naturalne wykończenie.
- Niekomedogenna formuła odporna na ścieranie i wilgoć.
- Zawiera wyciąg ze słodkowodnych pereł i syntetycznego szafiru nadając niesamowitego rozświetlenia i glow, a skóra wygląda gładko i świeżo.
Ten kultowy kosmetyk ma pojemność 5 g i kosztuje 169 zł, chociaż ja kupiłam go w zeszył roku w bardzo okazyjnej cenie - widzę, że ze względu na zmianę szaty graficznej.
Rockateur wygląda pięknie na twarzy, tak subtelny i uroczy daje piękny rumieniec połączony z delikatnym rozświetleniem. Może być użyty do makijażu codziennego jak i na randki wieczorową porą. Dodatkowo powiem Wam w tajemnicy, że ten efekt rozświetlenia działa jak mini lifting dla twarzy, którym można odmłodzić i wymodelować rysy twarzy. Świetnie również pracuje się z tym małym pędzelkiem, dołączonym w zestawie. Jest idealny aby delikatnie nałożyć róż na szczyt moich kości policzkowych, a następnie rozblendować. Wizażystka Benefit, Lisa Potter-Dixon twierdzi, że ten odcień dosłownie pasuje do każdego odcienia skóry. Nie jestem zaskoczona, ponieważ zapewnia tak piękne, naturalne i błyszczące wykończenie, a subtelne złoto doskonale upiększa cerę. Ale najpiękniej prezentuje się na skórze muśniętej słońcem.
Musicie wybaczyć mi brak zdjęcia różu na moich policzkach. Mam na nich przebarwienia i niestety aparat nie chce oddać uroku tego kosmetyku, a szkoda, bo na żywo prezentuje się od znakomicie.
Znacie produkty do makijażu marki Benefit?