Kremy do pielęgnacji skóry pod oczami uwielbiam do tego stopnia, że zawsze mam dwa w użyciu: na dzień i na noc. Dzisiaj właśnie chciałam zaprezentować jeden z tych kremów, które lubię używać pod makijaż. A dlaczego? Zaraz się dowiecie.
Lancôme Rénergie Yeux Multi-Lift to krem przeciwzmarszczkowy pod oczy z kwasem hialuronowym nowej generacji. Krem działa na trzy sposoby, a oto wyniki na podstawie badań klinicznych:
- natychmiastowe nawilżenie i wypełnienie drobnych linii,
- efekt liftingu okolic oczu,
- widoczna redukcja cieni.
Rénergie Yeux Multi-Lift Ultra to innowacyjna formuła kremu, która gwarantuje nam młodzieńcze spojrzenie. W składzie oprócz wymienionego wcześniej kwasu hialuronowego, który słynie ze swojego przeciwzmarszczkowego działania, znajdziemy również w ekstrakt z siemienia lnianego, który pomaga skórze zrekompensować utratę kolagenu. Połączenie kwasu hialuronowego z siemieniem lnianym wykazuje klinicznie udowodnioną skuteczność.
Skład INCI: water, cocoa seed butter, dimethicone, glycerin, isohexadecane, propanediol, alcohol denat., glyceryl stearate, peg-20 stearate, peg/ppg/polybutylene glycol-8/5/3 glycerin, stearic acid, peg-100 stearate, palmitic acid, octyldodecanol, ci 77891 / titanium dioxide, ci 17200 / red 33, c13-14 isoparaffin, guanosine, cyathea medullaris leaf extract, mica, rye seed extract, sodium acetylated hyaluronate, hydrolyzed soy protein, hydrolyzed linseed extract, sodium hydroxide, sodium benzoate, sodium levulinate, phenoxyethanol, adenosine, acetyl tetrapeptide-9, caffeine, trisodium ethylenediamine disuccinate, polyacrylamide, dimethiconol, limonene, pentylene glycol, pentaerythrityl tetra-di-t-butyl hydroxyhydrocinnamate, tin oxide, benzyl alcohol, xanthan gum, cinnamic acid, caprylyl glycol, capryloyl salicylic acid, myristic acid, geraniol, laureth-7, levulinic acid, glyceryl caprylate, parfum.
Rénergie Yeux Multi-Lift Ultra aplikujemy standardowo z tym wyjątkiem, że ten kosmetyk możemy używać na dolną i górną powiekę.
Jeśli chodzi o efekty to krem świetnie się spisuje. Ma dosyć bogatą (ale jedwabistą) konsystencję, która ładnie stapia się ze skórą tworząc ochronny film. Dodatkowo Renergie posiada delikatną niebieską opalizację, która świetnie odbija światło i daje optyczny efekt bardziej wygładzonej skóry. Dodatkowym plusem tego kremu jest genialna współpraca z korektorem. Makijaż pozostaje w świetnym stanie przez wiele godzin.
Jestem w takim wieku, że obietnice zmniejszenia zmarszczek traktuję z przymrużeniem oka. Zależy mi bardzo, aby moja skóra pod oczami była nawilżona, elastyczna i ujędrniona. Po zużyciu słoiczka zauważyłam również poprawę konturu oczu i zmniejsza cienie pod oczami, ale od razu uprzedzam, że z tą drugą sprawą nigdy nie miałam zbyt dużego problemu. Krem jest odpowiedni dla każdego rodzaju skóry, chociaż najwięcej skorzystają posiadaczki cer dojrzałych 35+
Co do obietnic producenta to nawilżenie, spowodowane użyciem nowej generacji kwasu hialuronowego też jest na zadowalającym poziomie. Niestety pod koniec dnia czuć już lekkie ściągnięcie skóry pod oczami, ale to już kwestia mojego wieku i skóry przyzwyczajonej do bardziej odżywczych formuł.
Jak już wspomniałam niebieska opalizacja też robi świetną robotę. Po pierwsze nie przebija spod korektora, a po drugie rozjaśnia ten obszar skóry i rzeczywiście spojrzenie wygląda świeżo i młodo.
I co jest najśmieszniejsze to widać ją pod okiem, a nie na skórze kiedy próbowałam ją uchwycić na zdjęciu.
Krem Rénergie Yeux Multi-Lift Ultra spełnił moje oczekiwania względem pielęgnacji skóry dojrzałej. A ponieważ kosmetyki Lancôme bardzo lubię to pewnie za jakiś czas spotkam się z kolejnym kremem pod oczy, który mam na liście zakupowej.
Krem Rénergie Yeux Multi-Lift Ultra ma pojemność 15 ml i kosztuje 269 zł. Jest niesamowicie wydajny, ponieważ mój słoiczek otwierałam w grudniu i jeszcze mam go na kilka użyć. Krem znajduje się w słoiczku - i tu się trochę przyczepię, że powinna być do niego dołączona jakaś szpatułka do aplikacji. Już nawet nie chodzi mi o kwestię higieny, ale słoiczek ma takie załamania, że po prostu trudno krem wydobyć.
To tyle jeśli chodzi o moje zdanie. Jeśli coś pominęłam, lub macie dodatkowe pytania odnośnie tego kosmetyku, zostawcie je proszę w komentarzach.
