Hybryda czy manicure żelowy wygląda bardzo ładnie. Gorzej jednak kiedy taki mani musimy zdjąć z różnych oczywiście powodów. Moje paznokcie po 8 miesiącach noszenia żelowego manicure wyglądały tragicznie. Cieniutkie niczym pielinka, miękkie i wyginały się w każdą stronę. A przypadkowe uderzenie to był jakiś kosmos. Niestety zdjęcie niechcący skasowałam więc nie mogę Wam pokazać stanu wyjściowego.
Tak naprawdę to używałam tylko kilka produktów, które sprawdziły mi się znakomicie. Pierwszy i najważniejszy bohater tego wpisu to Nail Rich 22N z marki Inglot. Jest to odżywka do paznokci wzbogacona o liczne składniki pielęgnacyjne, które wzmacniają i odżywiają paznokcie kruche czy osłabione jakimiś zabiegami.
W składzie znajdziemy między innymi keratynę, witaminę A i E, ekstrakt z alg i olejek arganowy. Regularnie stosowana zapobiega rozdwajaniu się paznokci i zabezpiecza je przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Odżywka /lakier jest transparentna, ale ma piękny niebieskawy odcień (taką delikatną neonową poświatę), który wybiela płytkę paznokcia i nadaje jej zdrowy i zadbany wygląd. Keratyna to białko, z którego właśnie zbudowane są: skóra, włosy czy paznokcie. Jej niedobór może spowodować uszkodzenia naskórka, łamanie się włosów czy pękanie płytki paznokcia. Hydrolizowana keratyna uzupełnia niedobór naturalnych składników budujących strukturę włosów czy paznokci. A u mnie taka kuracja, nałożona w postaci dwóch warstw działała znakomicie, zabezpieczała paznokcie i delikatnie je utwardzała. Odżywka Nail Rich 22N ma pojemność 15 ml i kosztuje 34,00 zł.
Drugi kosmetyk już kiedyś Wam opisywałam - to trzyfazowy olejek pielęgnacyjny z Semilac. Ten preparat zapewnia kompleksową regenerację dla paznokci i skórek. Wygładza i zmiękcza skórki oraz idealnie nawilża paznokcie. Produkt wellness przeznaczony do regularnej pielęgnacji, bogaty w nawilżające i regenerujące składniki – witaminę E, olejek JOJOBA oraz wyciąg z kwiatu japońskiej wiśni. Szczególnie zalecany jest do cienkich, miękkich i kruchych paznokci. Obecnie w ofercie marki znajdziecie trochę inne olejki pielęgnacyjne, ale o podobnym spektrum działania.
Trzeci produkt, który bardzo mi pomógł w odbudowie paznokci to PharmoVit Stawy Chrząstki Mięśnie. Mój suplement na stawy, który niechcący usprawnił jeszcze na kilka innych moich problemów. W składzie tego produktu znajdziemy kolagen typu II, glukozaminę, chondroitynę, MSM oraz kompleks witamin. Kolagen to białko naturalnie występujące w ludzkim organizmie i jest on głównym składnikiem tkanki łącznej, stawów, kości, ścięgien, włosów, paznokci. Kolejny zbawienny składnik to glukozamina, czyli naturalny składnik substancji międzykomórkowej chrząstki i tzw. mazi stawowej. Chondroityna to niezbędny składnik masy chrząstek. Witamina C pomaga w prawidłowej produkcji kolagenu w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania skóry, kości oraz chrząstek. Witamina D pomaga w utrzymaniu zdrowych kości oraz mięśni.
Ten kolagen stosuję już prawie pół roku i muszę Wam powiedzieć, że nie tylko stawy i mięśnie udało mi się utrzymać w dobrej kondycji, to również włosy przestały mi wypadać, a paznokcie odrosły szybko i znowu są twarde i elastyczne.
Ten kolagen jest super i powiem Wam, że nie zamierzam go zamienić na żaden inny produkt. Fajny skład, ekonomiczna kuracja i bardzo dobra cena, bo za butelkę starczającą na prawie miesięczną kurację zapłacimy pomiędzy 60-70 zł.
Jak sami widzicie, można szybko i zdrowo zregenerować oraz wychodować nowe, zdrowe paznokcie. Jeśli ktoś ma jakieś pytania to zapraszam do komentowania.