Bardzo dawno nie okazywałam Wam moich kosmetyków M.A.C. Jak wiecie lub nie, jestem fanką tej marki od wielu już lat i zawsze mam użyciu jakieś jej ciekawe kosmetyki. Ponieważ mamy obecnie jesień, także i moja toaletka przechodzi delikatne zmiany kolorystyczne, a jedną z nich jest właśnie kolorystyka kosmetyków.
M.A.C Mineralize Blush Love Thing to wypiekany, mineralny i drobno zmielony puder, który zapewnia nie tylko wyjątkowo lekką i prostą aplikację, ale również cudowny wielowymiarowy kolor. Mój odcień marka określa jak brudny burgund ze złotą perłą i to bardzo ładnie odzwierciedla ten kosmetyk.
Róż możemy aplikować na wiele różnych sposobów. Może to być wersja delikatna, ale również możemy warstwą po warstwie budować mocniejszy odcień. Możemy delikatnie musnąć policzki, aby trochę rozświetlić brązer zaaplikowany na twarz..... albo użyć tego odcienia do jesiennego makijażu oczu. W ten sposób połączony z brązami czy fioletami sprawdza się naprawdę wyśmienicie. A kości policzkowe podkreślone są świetlistym, perłowym połyskiem.
Jest to produkt wysoce napigmentowany, ale z zachowaniem ostrożności i przy użyciu odpowiedniego pędzla do makijażu nie zrobimy sobie tym kosmetykiem, żadnego problemu czy plam. M.A.C Mineralize Blush jest przetestowany dermatologicznie, nie powoduje powstawania trądziku czy zmianskórnych. Można go używać do wszystkich rodzajów cer. Zawiera w składzie specjalnie opracowany przez markę M.A.C Multi-Mineral Complex.
M.A.C Mineralize Blush Love Thing ma pojemność 3,2 g i kosztuje 135 zł. Jak za kosmetyk z taką pigmentacją i wydajnością jest to bardzo dobra cena, ponieważ prędzej się ten kosmetyk znudzi niż zobaczycie jego wyraźny poziom zużycia w opakowaniu. Jest to produkt na lata, a coś na ten temat wiem, bo posiadam kilka rozświetlaczy, które wydają się nie mieć końca.
A jeśli marki M.A.C (Makeup Art Cosmetics) nie znacie to tak krótko na koniec powiem Wam, że narodziła się w Toronto. W 1984 roku artysta i fotograf Frank Toskan oraz właściciel salonu Frank Angelo postanowili stworzyć produkty do makijażu, które sprawią, że makijaż na zdjęciach będzie wyglądał jeszcze lepiej niż dotychczas. Popularność ich kosmetyków szybko rosła, a sama marka bardzo szybko zdominowała branżę urodową. W ofercie znajdziemy szeroką gamę kosmetyków do pielęgnacji, do makijażu, a także akcesoria dla makijażystów. A ja bardzo się cieszę, że kosmetyki M.A.C są już ogólnie dostępne dla wszystkich. Z czułością wspominam czasy kiedy w Polsce było tylko 4 lub 5 salonów formowych i żeby zrobić zakupy trzeba było jechać specjalnie do Warszawy czy Krakowa.
