9/30/2021
PHYTO Phytokeratine i PHYTO 7 nawilżający krem na dzień, pielęgnacja włosów z Topestetic
Od czasu kiedy rozjaśniam włosy staram się znacznie bardziej dbać o ich odbudowę i nawilżanie. Markę PHYTO widzieliście już kilka razy na blogu. Dzisiaj chciałam Wam pokazać nowe nabytki i kosmetyki, które ostatnio świetnie się sprawdzają w pielęgnacji moich włosów.
PHYTOKÉRATINE Szampon Odbudowujący
Seria kosmetyków PHYTOKÉRATINE to tak naprawdę kuracja odbudowująca, która przywraca siłę i elastyczność zniszczonym i łamliwym włosom.
Szampon ma cudowną konsystencję takiej kremowej maski w pięknym perłowym odcieniu. Dzięki roślinnej keratynie nowej generacji stworzonej przez Laboratoria Phytosolba, intensywnie odbudowuje włókno włosowe, ponieważ jest to najbliższa naturalna forma keratyny występującej we włosach. Dodatkowo ceramidy z ryżu wygładzają łuski włosa i wypełniają mikrouszkodzenia w celu wzmocnienia osłabionych włosów. Produkt odbudowuje wewnętrzną strukturę włókna włosów, dzięki czemu stają się mocniejsze, bardziej miękkie i sprężyste.
Bardzo fajna jest również metoda aplikacji polecana przez markę PHYTO. Przy drugim myciu pozostawiamy pianę na 2 minuty, aby wzmocnić działanie składników aktywnych, a następnie spłukujemy.
Szampon ma formę koncentratu, to znaczy że już niewielka ilość wystarczy do umycia włosów. Po takim zabiegu włosy są głęboko odbudowane, odporne, elastyczne i jedwabiście miękkie.
Składniki aktywne: roślinna keratyna, kompleks protein z quinoa, łubinu i grochu.
Roślinna keratyna, połączenie protein z quinoa, łubinu i grochu o właściwościach nawilżających i odbudowujących, odtwarza włókno włosowe i natychmiast odbudowuje zniszczone i łamliwe włosy. Kolejnym ciekawym składnikiem jest wyciąg z fiołka trójbarwnego, który jest znany ze swoich właściwości zmiękczających i nawilżających.
Skład INCI: aqua. sodium lauroyl sarcosinate. cocamidopropyl betaine. disodium cocoamphodiacetate. glycerin. peg-15 cocopolyamine. polyacrylate-33. sodium chloride. glycol distearate. parfum / fragrance. citric acid. polyquaternium-22. laureth-4. coco-glucoside. glyceryl oleate. panthenol. sodium benzoate. potassium sorbate. lauryl pyrrolidone. guar hydroxypropyltrimonium chloride. coconut acid. hydrolyzed pea protein. hydrolyzed lupine protein. hydrolyzed quinoa. viola tricolor extract. phenoxyethanol. leuconostoc/radish root ferment filtrate. ethylhexylglycerin. tocopherol. hydrogenated palm glycerides citrate. lecithin. ascorbyl palmitate. 806c.
PHYTO 7 nawilżający krem na dzień z 7 roślinami
Ten krem jest doskonałym uzupełnieniem codziennej pielęgnacji włosów. Ma on postać kremu, ale jednocześnie jest produktem o nietłustej formule. Doskonale nawilża włosy, ułatwia ich rozczesywanie, a także układanie fryzury. Dzięki odpowiedniemu poziomowi nawilżenia, włosy nie będą się puszyć ani elektryzować.
A to co najbardziej mi się w tym kosmetyku podoba to fakt, że taka dawka nawilżenia nie obciąża włosów. Dzięki niemu włosy w efekcie końcowym są nawilżone, elastyczne, miękkie i błyszczące.
Małą ilość kremu (wielkości orzecha włoskiego) rozgrzewamy w dłoniach, a następnie aplikujemy na włosy na całej długości włosów i na ich końcówkach.
Stosujemy go oczywiście po myciu na włosy, które są odsączone z nadmiaru wody lub na suche włosy o każdej porze dnia. Bez spłukiwania, co cieszy mnie najbardziej, bo myjąc włosy rano nie mam czasu bawić się w nakładanie na kilka minut odżywki.
Składniki aktywne zawarte w tym kosmetyku: malwa, nagietek, szałwia, łopian, wierzba, soja, rozmaryn. Te 7 roślin, chętnie wykorzystywanych przez Patricka Alèsa, wyselekcjonowano ze względu na ich właściwości nawilżające, ochronne i regeneracyjne.
Skład INCI: Althaea Officinalis Root Extract, Lecithin, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Glycerin, Arctium Majus Root Extract, Calendula Officinalis Flower Extract, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Salix Alba Leaf Extract, Salivia Officinalis Leaf Extract, Propylene Glycol, Parabens, Phenoxyethanol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Patasium Sorbate, Sodium Dehydroacetate, Sodium Benzoate.
Po lewej krem nawilżający, o prawej szampon odbudowujący |
Jak już wspomniałam wyżej, markę PHYTO znam i cenię za jej produkty już od kilku lat. e kosmetyki do włosów zawsze spełniają moje oczekiwania i pomagają na wybrany problem z włosami. Szampon keratynowy zachwyca, a w połączeniu z maską działa cuda. Moje włosy są w bardzo dobrej kondycji, pomimo dosyć solidnego rozjaśniania. Ich poziom nawilżenia jest na właściwym poziomie i chociaż czasami delikatnie się puszą, wiem, że muszę jeszcze trochę popracować nad ich kondycją, aby było tylko lepiej.
PHYTOKÉRATINE Szampon Odbudowujący ma pojemność 250 ml, a PHYTO 7 nawilżający krem na dzień z 7 roślinami 50ml. Są to koncentraty, które stosujemy w bardzo małej ilości, a jednocześnie starczają na dosyć długi czas.
PHYTO to produkty wysoko zaawansowane technologicznie. Innowacyjne laboratorium jest w stanie zidentyfikować najbardziej aktywne ekstrakty roślinne i wybrać te najskuteczniejsze w pielęgnacji włosów. Niezwykłe efekty pracy potwierdzone rygorystycznymi badaniami naukowymi, otworzyły drogę do innowacji i sprawiły, że PHYTO zostało pionierem w pielęgnacji włosów. Produkty zawierają 99% naturalnych składników. Bez dodatków zapachowych i sztucznych barwników.
Cen nie będę podawać bo w zależności od miejsca zakupu różnią się dramatycznie. Ze swojej strony polecam Wam zakupy w sklepie Topestetic ponieważ oprócz świetnych produktów, sklep bardzo dba o klientów. Macie między innymi możliwość skorzystania z porady kosmetologa, który pomoże dobrać odpowiednie produkty. Do zakupów dostajecie fajne próbki i gadżety, a dostawa czasami jest już na następny dzień.
Znacie produkty marki PHYTO?