Ja wiem, że obecne czasy nie sprzyjają noszeniu pomadek na ustach, ale jak ktoś bardzoje kocha to zawsze znajdzie jakiś sposób. Mam to szczęście, że mogę pracować w przyłbicy i za ścianą z plexy, dlatego też mogę sobie pozwolić na pełny makijaż.
Kilka osób pytało mnie ostatnio o ulubione produkty do ust więc dzisiaj zadradzę Wam kilka kosmetyków, po które najchętniej sięgam w sezonie jesienno-zimowym.
Dior Addict Stellar Halo Gloss 785 Rosy Plum/Diorama -- to nowa wersja błyszczyków Dior Addict Stellar Gloss, która łączy w sobie wyjątkowy blask połysku i komfort balsamu. Unikalna formuła wypełnia usta, nadaje im wyjątkowy połysk i przynosi niezrównany komfort. Wyciąg z aloesu zapewnia ustom 24 -godzinne nawilżenie i odżywienie. Ten błyszczyk działa na usta niczym balsam,pielęgnując i dodając ustom cudowny, naturalny odcień.
Eisenberg Balsam Fusion P13 Cardinal -- balsam do ust „wagi piórkowej” nowej generacji. Jest nie tylko bogaty w składniki pielęgnujące usta, niesamowicie kremowy, co bardzo ułatwai aplikację to jeszcze dodaje cudowny kolor. A kolor ten można swobodnie stopniować od delikatnego po mocniejszy i bardziej soczysty. Prawdziwy eliksir pielęgnacji nawilżającej i odbudowującej z wyciągiem z Wiśni, olejem z pestek Krokosza oraz Witaminą E. Usta są jędrne, pełniejsze i świetnie odżywione.
Estee Lauder Pure Color Envy Liquid Lip Color 401 Burnt Raisin (Recenzja) -- matowa pomadka w płynie, bogata w pigmenty zgromadzone w lekkiej formule. Pozostawia usta pięknie matowe, ale nie wysuszone. Wysokoefektywna emulsja obejmująca uwalniany w czasie kwas hialuronowy Time Release Encapsulated Hyaluronic Acid gładko rozprowadza się na ustach podkreślając ich kształt i zapewniając nieskazitelny wygląd. Ta pomadka jest niezwykle komfortowa w noszeniu i długo utrzymuje się na ustach.
Sisley Le Phyto Rouge 20 Rose Portofino (recenzja) -- długotrwała pomadka nawilżająca Le Phyto Rouge to pielęgnacyjna pomadka o niezwykle jedwabistej formule. Rozkłada się na ustach równą warstwą i trwa na nich wiele godzin. Nie wysusza ust i zanika równomiernie. Innowacyjny „Hydrobooster Complex” łączy dwa wiodące składniki aktywne: kwas hialuronowy i konjac Glucomannans, które po raz pierwszy zastosowano w szmince Sisley. Za odżywienie, komfort, elastyczność i sprężystość ust zapewniają olejek Kameliowy i olejek Jojoba. Ekstrakt z Algi Padina Pavonica wspomaga syntezę kwasu hialuronowego i zwiększa nawilżenie. Ten aktywny i nawilżający składnik aktywny jest ulubionym składnikiem marki Sisley.
Lancome L'Absolu Mademoiselle Shine 398 Mademoiselle Loves -- kolejna pomadka w formie balsamu do ust, z tym, że posiada o wiele więcej pigmentu i potrafi pozostawić na ustach zdecydowany kolor, który oczywiście można stopniować. Składniki pomadki zostały dobrane tak, aby natychmiastowo uzyskać spektakularny efekt połysku. Miękkie i wspaniale odżywione usta dzień po dniu. Opatentowana formuła Pro-Xylane™, olejek różany oraz pochodna witaminy E pomagają przywrócić nawilżenie i troszczą się o usta, chroniąc je i dbając o ich odpowiednie odżywienie. Szminka bezbłędnie dba o usta, intensywnie je odżywia i nawilża przez wiele godzin.
Golden Rose Soft & Matte Creamy Lip Color 101 – matowa pomadka do ust, która posiada długotrwałą formułę. Pozostawia na ustach matowe, kryjące wykończenie. Bardzo łatwo się aplikuje i świetnie wygląda na ustach. Zawiera zmiękczające i nawilżające olejki jojoba i awokado. Formuła pomadki nie zasycha na ustach dzięki czemu przez wiele godzin wyglądają ładnie i jędrnie. Kolor nie pęka, a usta nie wyglądają jak przesuszone rodzyneczki. W tajemnicy powiem Wam, że czasami używam tej pomadki, aby trochę rozjaśnić odcień Estee Lauder, która zasychając robi się ciemniejsza niż zaraz po aplikacji.
|
Od lewej pomadki: Dior, Eisenebrg, Estee Lauder, Sisley, Golden Rose, Lancome |
Jak widzicie u mnie dominuje błysk i odżywienie. Z matowymi pomadkami mam małe doświadczenie, ale nie narzekam. Od zawsze kochałam błyszczyki i wiem, że ta miłość będzie wieczna. Jestem bardzo ciekawa Waszych ulubionych produktów do ust jakie obecnie używacie.