W poprzednim poście opisywałam Wam kosmetyki, które niestety nie zachwyciły mnie swoim działaniem. Na szczęście wśród teo zestawu produktów znalzały się i takie, które uznałam za hity, bo moja cera nie tylko świetnie się z nimi dogaduje, ale i rewelacyjnie po nich wygląda.
Fitodozująca ampułka-booster wzmacniająca i odbudowująca
Aktywna formuła naprawcza, nawilżająca, odbudowująca i ujędrniająca. Naturalne remedium dla skóry suchej i problemowej. Opakowanie ze szklaną pipetą o pojemności 30 ml/ 48 zł.
Ta ampułka składa się między innymi z:
*Fitonośniki BL max – dozują biomimetyczne lipidy wzmacniająco-wypełniające, nawilżające i naprawcze, które wspomagają także elastyczność skóry. Dodane w najwyższej zalecanej dawce, aby maksymalizować efekty naprawcze i regenerujące.
*Troxerutyna – najlepiej przyswajalna przez skórę forma rutyny, wzmacniająca naczynia krwionośne, przeciwutleniająca i odmładzająca.
*Witamina B3 – składnik seboregulujący, wzmacniający i przeciwzmarszczkowy.
*Kwas hialuronowy 4D – multicząsteczkowy, supernawilżający i wypełniający.
*Inne składniki ampułki: pantenol oraz nawilżające i ochronne polimery cukrowe.
Fitodozująca ampułka-booster stworzona została, aby wykazywać aktywność do 14 warstwy komórek naskórka i głębiej! Działa silnie naprawczo oraz zapewnia efekt długoutrzymującego się nawilżenia. Jej stosowanie wpływa na poprawę jędrności i elastyczności skóry. Zauważyłam również, że ma ona znaczący wpływ na ujednollicenie kolorytu skóry. Pewnego dnia po prostu patrząc w lustro stwierdziłam, że moja cera bardzo ładnie wygląda. Booster stosujemy codziennie rano i wieczorem, na całą twarz pod kolejne kroki pielęgnacji.
INCI: Aqua, Isostearyl Isostearate, Pentylene Glycol, Niacinamide, Lysolecithin, Hydrogenated Phosphatidylcholine, Lecithin, Sodium Hyaluronate Crosspolymer, Tocopherol, Sodium Hyaluronate, Biosaccharide gum-1, Pullulan, Troxerutin, Hydrolyzed Sodium Hyaluronate, Squalene, Sodium Acetylated Hyaluronate, Beta-Sitosterol, Panthenol, Biosaccharide gum-1, Glyceryl Caprylate, Hydroxyacetophenone, Silica, Sclerotium Gum, Glycerin, Xantan Gum, Phytic Acid, Sodium Levulinate, Benzyl Alcohol, Sodium Anisate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Ethylhexylglycerin, Caprylyl Glycol, Dilauryl Thiodipropionate, Disodium EDTA.
Roślinnie aktywne serum przeciw zmarszczkom - czarny tulipan
Mój kolejny ulubieniec redukuje zmarszczki, silnie ujędrnia, poprawia elastyczność. Kosmetyk o pojemności 30 ml ze szklaną pipetą, kosztuje 48 zł. Fitoceutyk to niewiarygodna moc natury. To siła skoncentrowanych, dodanych w wysokich dawkach składników aktywnych. Zaawansowane, naturalne, biologicznie aktywne rozwiązania, zostały dobrane tak, aby intensywnie redukować zmarszczki, wzmacniać, energetyzować i ujędrniać skórę.
W składzie znajdziemy najwyższej jakości „esencje”, standaryzowane i mianowane na aktywne molekuły:
*Ekstrakt z czarnego tulipana - zapobiega przyspieszonemu starzeniu, wzmacnia, poprawia dobre funkcjonowanie bariery naskórkowej i działa na głębokie struktury skóry, by ujędrniać i redukować zmarszczki! Standaryzowany na dwa flowonoidy: astragaline i populnine. Redukuje stres oksydacyjny (nawet o 70%), odbudowuje ceramidy, poprawia nawilżenie, stymuluje produkcje białek podporowych i kwasu hialuronowego.
*Fito+retinol – unikalna, bezpieczna i dobrze wnikająca forma retinoidu. Jest połączeniem retinolu z biozgodnymi ze skóra lipidami słonecznika. Opracowana, aby łączyć przeciwzmarszczkowe, rozjaśniające i odnawiające własności retinolu z jednoczesnym bardzo skutecznym wzmacnianiem bariery naskórkowej dzięki kwasom omega 3 i 6!
*Roślinna tauryna – jej bardzo wysoka doza zawarta jest w ekstrakcie z alg Jania Rubens (100% zalecanej dawki). Energetyzuje, nawilża i działa przeciwzmarszczkowo. Chroni przed zanieczyszczaniami, pobudza odnowę skóry, poprawia napięcie, wygładza, redukuję cienie i worki pod oczami.
*Witamina B3 – nawilża, reguluje wydzielanie sebum, przyspiesza odnowę komórkowa, poprawia elastyczność i gładkość, wpływa na produkcje kolagenu, stymuluje syntezę ceramidów i kwasu hialuronowego, redukuje zmarszczki.
*pozostałe składniki aktywne: trokserutyna, pantenol oraz nawilżające i ochronne polimery cukrowe.
To serum używam zamiennie z boosterem, ale mogę śmiało powiedzieć, że tak ładnie wygładzonej i wypielęgnowanej buzi to dawno nie miałam. Nie zauważyłam co prawda wpływy na redukcję zmarszczej, ale widzę, że moja cera dostaje taki mały zastrzyk witalności.
INCI: Aqua, Isostearyl Isostearate, Pentylene Glycol, Niacinamide, Lysolecithin, Biosaccharide Gum-1, Tulipa Gesneriana Flower Extract, Sodium Carrageenan, Jania Rubens Extract, Retinyl Sunflowerseedate, Troxerutin, Pullulan, Panthenol, Glycerin, Maltodextrin, Sclerotium Gum, Xanthan Gum, Silica, Phenethyl Alcohol, Sodium Levulinate, Glyceryl Caprylate, Sodium Anisate, Benzyl Alcohol, Hydroxyacetophenone, Caprylyl Glycol, Dilauryl Thiodipropionate, Disodium EDTA, Parfum
Olejowa esencja – mak
Ujędrnia, poprawia gęstość skóry, redukuje wiotkość, nawilża. Zamawiając ten kosmetyk miałam spore obawy, bo moja kapryśna cera raczej średnio lubi się z olejkami pielęgnacyjnymi. Ale szybko moje wszelkie obawy się rozwiały. Esencja również znajduje się w buteleczce o p ojemności 30 ml z pipetą dozującą. Kosztuje 48 zł. Intensywnie olejowa, odżywcza i przeciwdziałająca wiotkości ampułko-esencja wzmacnia naskórek i aktywnie zapobiega wiotkości, ujędrnia, aby wydobywać piękno.
W składzie znajdziemy między innymi:
*Mak – ekstrakt olejowy z nasion otrzymywany w warunkach nadkrytycznych. Niezwykle bogaty w kwas linolenowy, Zapobiega wiotczeniu skóry, silnie poprawia jej jędrność, elastyczność i gęstość oraz mikrokrążenie. Zmniejsza widoczność cieni i worków pod oczami.
*Arcydzięgiel – ekstrakt otrzymany z tej rośliny wykazuje silne właściwości przeciwzmarszczkowe, przeciwutleniające, przeciwzapalne i nawilżające.
*Oleje: arganowy, kokosowy, buritti, ze słodkich migdałów, z passiflory, słonecznika i moreli – drogocenna mieszanina fenomenalnych olei, które nasączają skórę bogactwem pielęgnacji. Wzmacniają barierę naskórkową, odżywiają, wygładzają, zmiękczają i wspomagają nawilżenie. Bogate w witaminy przeciwdziałają także przyspieszonemu starzeniu i wspomagają ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
*Skwalan – naturalny składnik, silnie wzmacniający płaszcz hydrolipidowy skóry. Pełni ogromnie ważną rolę ochronną i nawilżającą, przyczyniając się do spowolnienia procesów starzeniowych skóry. Cudownie zmiękcza, odżywia i wygładza naskórek.
*W ampułko-esencji znajdziemy także: witaminę E.
INCI: Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Pseudozyma epicola/apricot kernel oil/ olive fruit oil/sunflower seed oil/sweet almond oil/angelica gigas root extract ferment extract filtrate, Squalane, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Papaver Rhoeas Extract, Argania Spinosa Kernel Oil, Passiflora Incarnata Seed Oil, Tocopherol, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil , Glyceryl Caprylate, Parfum/Fragrance
Te trzy kosmetyki, które dzisiaj Wam opisuję zachwyciły mnie swoim działaniem i tym, że obietnice producenta rzeczywiście zostają spełnione. Jak już wspomniałam używam zamiennie w miarę potrzeb skóry, albo serum, albo booster. Kosmetyki mają genialną mleczną konsystencję, która idealnie i szybko wchłania się w skórę. Następnie zwilżam dłonie wodą termalną i nakładam kilka kropel esencji olejowej po roztarciu produktu nakładam go na skórę i gotowe. Bardzo podoba mi się również to, że esencję makową można spokojnie aplikować na skórę pod oczami. Sam olejek ma fajną konsystencję i po zaaplikowaniu na skórę moim sposobem, zachowuje się jak suchy olejek. Pięknie zabezpiecza skórę ale nie pozostawia, żadnej tłustej warstwy. Jak dla mnie jest to idealna wieczorna pielęnacja.
Jeśli macie ochotę wypróbować kosmetyki Uzdrovisco, to te trzy produkty polecam z czystem sumieniem. Są bardzo fajne, wydajnie i nieźle pielęgnują cerę.