Ten post chciałam przygotować dawno temu, ale zawsze zapominałam. Był taki moment w moi życiu kiedy włączył się wewnętrzny alchemik i próbowałam kilku ekspertmetów w postaci mieszania półproduktów, żeby uzyskać porządany produkt. Nie ukrywam, że moją inspiracją był skład INCI bardzo drogiego pudru, który wtedy był jedynie w obszarze moich marzeń. Co z tego wyszło? Czytajcie dalej.
Moje produkty kupiłam w sklepie kolorowka.com Kupiłam wtedy:
*Nylon-12 Perfect Illusion, ilość: 1 g
*Krzemionka sferyczna RONASPHERE, ilość: 0,6 g
*Talk, ilość: 30 g
*Smooth Spheres, ilość: 2 g
*Krzemionka sferyczna SEBUM BALANCE , ilość: 2 g
*Azotek boru, ilość: 2 g
Zakupy kosztowały mnie 77 zł.
Do czego służą poszczególne składniki?
Nylon-12 Perfect Illusion - matuje, wypełnia zagłębienia skóry, zapewnie doskonałe rozprowadzanie się kosmetyków oraz zmniejsza zbieranie się cieni, podkładów i innych kosmetyków w załamaniach skóry.
Krzemionka sferyczna RONASPHERE - krzemionka o sferycznych cząstkach pozwala na wypełnianie zmarszczek oraz drobnych niedoskonałości skóry, co w połączeniu ze zdolnością rozpraszania światła powoduje, że ich widoczność zmniejsza się, a skóra staje się gładsza. Krzemionka sferyczna Ronasphere jest idealnym produktem do stosowania w kosmetykach typu anty-aging.
Talk - stosowany jako wypełniacz. Nadaje pudrom oraz podkładom kremową i jedwabistą konsystencję, polepsza rozprowadzanie i zwiększa ich przyczepność. Kosmetyki wykonane na bazie talku pozwalają osiągnąć subtelne, satynowe wykończenie, bez płaskiego efektu maski.
Smooth Spheres - charakteryzuje się bardzo wysoką adsorpcją sebum oraz posiada doskonałe właściwości matujące. Polecane są do kosmetyków dla cery dojrzałej, z niedoskonałościami. Dzięki zdolności rozpraszania światła (efekt „soft focus”) powodują, że zmarszczki, pory oraz inne niedoskonałości stają się mniej widoczne. Skóra staje się miękka i aksamitna.
Krzemionka sferyczna SEBUM BALANCE - doskonale przylega do skóry dzięki czemu matuje skutecznie i długotrwale, nawet w ekstremalnych warunkach (wysoka wilgotność, temperatura).
Azotek boru - jest stosowany do poprawy przyczepności oraz do polepszenia aplikacji kosmetyku. Kosmetyki zawierające azotek boru są jedwabiste. Pochłania sebum.
Wszystkie półptrodukty były dobrane z uwzględnieniem potrzeb mojej cery. Dojrzała, 40+, przetłuszczająca się. Puder ma odcień biały ponieważ nie jestem specjalistą i nie znam się na mieszaniu kolorów w tego typu kosmetyku. Ta ilość, którą Wam wcześniej wymieniłam sprawiła sporo radości mnie i kilku znajomym dziewczynom, które dostały ode mnie odsypkę pudru z prośbą o podzielenie się opinią.
Generalnie puder spełnił i moje i innych oczekiwania. Miał zdolność rozpraszania światła – SOFT FOCUS i anty-aging, ładnie blurował wszelkie zmarszki na twarzy i rozpraszał światło na skórze; miał doskonałe zdolności matujące, redukcja połysku skóry, zmniejszenie błyszczenia się przetłuszczającej się cery; mat bez efektu maski - makijaż trzymał się bardzo dobrze jak zaczarowany; łatwo rozprowadzał się na skórze; nie powodował przekłamania (oksydowanie) koloru podkładu; naturalnie wyglądał na skórze.
Jedyny minus jaki zanotowałam to efekt bielenia skóry, jeśli puder został nałożony w zbyt dużej ilości na skórę, co potwierdziły i inne osoby, używające mojego wynalazku.
Swoją ciekawość zaspokoiłam i raczej już nie będę się bawić w małego alchemika, chociaż pozytywny efekt bardzo mnie zaskoczył. Wolę jednak gotowe rozwiązania. Nie wspomniałam Wam również o ilości poszczególnych składników. Wszelkie procentowe proporcje znajdziecie na stronie kolorowka.com co znaczeni ułatwia zrobienie każdego kosmetyku. Ja jednak czasami zmieniałam zawartość poszczególnych składników ze względu na potrzeby mojej skóry.
Moje pozostałe eksperymenty DIY:
- DIY - zrób sobie odżywczy krem pod oczy
- DIY - zrób sobie sama maseczkę płachtową w domu
- DIY – maseczka z francuskiej glinki zielonej
