Skład INCI: Talc, Synthetic Fluorphlogopite, Silica, Dimethicone, Nylon-12, Caprylyl Glycol, Pentylene, Glycol, Oryza Sativa Starch / Oryza Sativa (Rice) Starch, Phenyl Trimethicone, Sodium Dehydroacetate, Octyldodecyl Stearoyl Stearate, Diisostearyl Malate, Parfum / Fragrance, Tocopheryl Acetate, Benzyl Salicylate, Sorbitan Sesquioleate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Coumarin, Hydroxycitronellal, Benzyl Benzoate, Ci 77492 / Iron Oxides (Ci 77492), Ci 77491 / Iron Oxides (Ci 77491), Ci 77007 / Ultramarines (Ci 77007).
Easy Bake ma ciekawe opakowanie ponieważ po odkręceniu wieczka opakowania znajdziemy wylot zabezpieczony siateczką ograniczającą wysypanie się zbyt dużei ilości produktu. Z jednej strony kontrolowana ilość kosmetyku jest na plus, ale jeśli nam braknie pudru wydobycie dodatkowej ilości jest trochę denerwujące. Należy bowiem zakręcić opakowanie, odwrócić je do góry nogami i stuknąć dwa razy w denko. Po odwróceniu i odkręceniu mamy dodatkową ilość pudru na siteczku. Chociaż choćbym nie wiem jak się strała tego pudru jest zawsze za dużo lub za mało, więc ta siateczka ograniczająca nie do końca spełnia swoją funkcję.
Sam puder ma niesamowicie jedwabistą konsystencję i świetnie rozprowadza się na twarzy, utrwalając makijaż. Nieźle trzyma się pod oczami, ale tam używam go niezmiernie oszczędnie ze względu na dojrzałą cerę. Ale reszta makijażu twarzy trzyma się dosłownie obłędnie. Nawet odciskanie nadmiaru sebum nie jest w stanie naruszyć makijażu.
Zanim puder Hudy trafił w moje ręce naoglądałąm się opinii na jego temat na Youtube i większość użytkowniczek narzekała na silny zapach kosmetyku. Za pierwszym razem kiedy otworzyłam puder uwierzcie mi dosłownie wsadziłam nos w opakowanie w poszukiwaniu tego męczącego aromatu nazwanego nawet perfumami. Pomimo mojej ogromnej miłości do perfum nic takiego nie znalazłam. Jest co prawda delikatny zapach, ale nie męczy swoją obecnością i szybciutko się ulatnia.
Jak używamy pudru Easy Bake?
1.Przygotowujemy skórę za pomocą kremu nawilżającego lub podkładu.2.Stosujemy korektor pod oczy.
3.Odwracamy słoik do góry nogami i stukamy dwukrotnie podstawę, aby wydobyć puder.
4.Nakładamy obficie warstwę pudry pod oczy, strefę T, linie śmiechu, zewnętrzne kąciki ust i podbródek.
5.Pozostawiamy go na skórze przez około przez 3 do 5 minut.
6.Delikatnie zmiatamy pędzlem nadmiar.
Lub ewentualnie używamy tego produktu jako zwykłego pudru, którym omiatamy za pomocą pędzla całą twarz.
Huda Beauty opracowała osiem odcieni dospasowanych do różnych odcieni skóry!
Sugar Cookie - puder transparentny dla wszystkich odcieni cer. Jest on rozświetlający/brightening, chociaż nie zawiera drobinek.
Cupcake - puder dla cer bardzo jasnych i jasnych, ma różowe podtony i nadaje sie do ukrywania cieni pod oczami.
Pound Cake - puder dla cer od jasnych po opalone lub ciemniejsze odcienie, w opisie napisano że ma złote podtony, ale dla mnie on jest neutralnie beżowy.
Banana Bread - puder dla cer od jasnych do ciemniejszych, ma złote podtony i wyraźny żółty odcień.
Blondie - puder dla cer od jasnych do ciemniejszych, ma złote podtony, które rozświetlają cerę. Puder ma żółty odcień.
Kunafa - ten odcień nadaje się już dla ciemniejszych cer lub mocniej opalonych, też ma złte podtony i wyraźny żółty odcień.
Cinnamon Bun - odcień dla posiadaczy ciemnego odcienia skóry.
Coffee Cake - odcień dla posiadaczy ciemnego odcienia skóry.
Ten kosmetyk ma pojemność 20 g i kosztuje 172 zł. Wydajność ma niesamowitą bo ja wcale go sobie nie dawkuję w małych ilościach, a od początku tego roku udało mi się zużyć zaledwie 1/4 opakowania.
Czy jest to najlepszy puder na świecie? Nie.
A czy jest wart zakupu? Tak, jeśli jesteś posiadaczem cery tłustej, przetłuszczającej się lub mieszanej.
Makijaż utrwalony tym puderm przetrwa bez obaw cały dzień, chociaż w zależności od cery i tak trzeba będzie odcisnąć nadmiar sebum w ciągu dnia. Ale.... bez naruszenia makijażu. Jest to puder do zadań specjalnych :-) utrwala makijaż i już!
Co do techniki bakingu to stosowałm jedynie na określone partie twarzy, nad ustami i na policzki - puder idelanie dostosowuje się do makijażu i utrzymuje go na swoim miejscu. Na plus zaliczam fakt, że nie tworzy maski na twarzy, pomimo jasnego odcienia nie bieli skóry, a na zdjęciach nie robi efektu ducha czytaj flashback-u.
Matowe wykończenie, kontroluje błysk. Ja posiadam odcień Pound Cake, który idealnie dopasowuje się do mojej cery, utrwalając makijaż, ale nie zmienia odcienia podkładu, pomimo beżowego odcienia. Twarz jest ładnie zagruntowana i przygotowana na nałożenie różu i brązera.
Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na ten zakup, ale będę szukać dalej ponieważ dążę do pudrowego ideału. #HUDABEAUTIES
Macie w kosmetyczkach swoje pudry idealne?
