4/27/2020
Make Up For Ever Ultra HD Concealer - plastyczny korektor do ukrywania niedoskonałości
W zeszłym roku na targach Beauty Forum kupiłam sobie korektor marki Make Up For Ever. Zabawną rzeczą jest fakt, że kolor, który sobie dobrałam, a wydawał mi się być idealnym, pani konsultantka na stoisku skwitowała stwierdzeniem "nigdy w życiu". Zaproponowała mi całkiem inny odcień, który z pewnymi obawami kupiłam, a później okazał się idealny.
Korektor ULTRA HD CONCEALER zapewnia idealne krycie cieni oraz przebarwień występujących w okolicach oczu, niweluje oznaki zmęczenia, pozostawiając gładkie, jednolite i rozświetlające wykończenie. Zaawansowana formuła 4K gwarantuje niewidoczny, naturalny oraz niewyczuwalny efekt makijażu. Stworzony dla najnowszej technologii HD, wykorzystywanej w przemyśle filmowym i telewizyjnym. Idealny zarówno dla profesjonalistów, jak i dla normalnych śmiertelników.
Korektor perfekcyjnie się rozprowadza, a jego niezawodna trwałość pozwala utrzymać efekt świeżego wyglądu na cały dzień. Ultra HD Concealer posiada szeroką imponującą gamę kolorystyczną - 17 odcieni w sprzedaży w Polsce.
Niesamowicie kremowa konsystencja idealnie stapia się ze skórą, a stopień krycia można spokojnie budować. Wykończenie jest satynowe i pięknie wygada na skórze przez kilka pierwszych godzin. Świetnie rozjaśnia kontur oczu poprzez przechwytywanie światła. ULTRA HD CONCEALER wykorzystuje światło do maskowania ciemnych cieni pod oczami i zmniejszenia wyglądu niedoskonałości. Samoprzylepna żelowa konsystencja utrzymuje się przez 12 godzin i tworzy naturalne i nieskazitelne wykończenie "drugiej skóry", które nie wymaga mgiełki utrwalającej, aby zapobiec zbieraniu się w załamaniach skóry. Niestety u mnie, może też z racji wieku korektor jednak wchodzi w załamania skóry.
Przypudrowanie zwiększa trwałość korektora ale pozostawia nieestetyczną suchość w tych obszarach, w których akurat nie chcemy.
Na samym początku jak już wspomniałam była lekko przerażona kolorem, ale i w tym przypadku produkt MUFE pokazał swoją moc. Powlekane pigmenty natychmiast dopasowują się do odcienia skóry, tak aby zmniejszyć widoczność cieni, drobnych linii i niedoskonałości. Wygładzający, nawilżający kremowy płyn natychmiast wychwytuje i rozprasza światło, dzięki czemu skóra wydaje się jasna, nieskazitelna i świeża. Fajne jest również to, że korektor jest na tyle plastyczny, że można go spokojnie rozklepać w ciągu dnia i wtedy znowu wygląda dobrze.
Pro Tip: aby jeszcze lepiej przykryć niedoskonałości przed nałożeniem korektora skórę należy przypudrować i dopiero wtedy wklepać produkt.
Mój odcień 30 to ładny żółty beżyk, który nie tylko fajnie maskuje zmęczenie, ale też ładnie gasi czerwone naczynka wokół nosa. Nakładając go na skórę lubię również wyjeżdżać dalej na szczyty policzków, ponieważ ten korektor świetnie optycznie rozmywa moje przebarwienia. Bardzo go lubię. Ma pojemność 5 ml, a przypominam, że kupiłam go w zeszłym roku w okolicach marca. Genialnie wydajny. Buteleczka zrobiona z plastiku jest bardzo poręczna i nie wyślizguje się z dłoni. Włochaty aplikator też równomiernie rozkłada produkt. Ten kosmetyk kosztuje 129 zł, chociaż na targach kupowałam go z dużym rabatem.
Pomimo, że jak wspomniałam bardzo go lubię to na razie nie zamierzam wracać do tego kosmetyku ponieważ mam na liście zakupowej tyle korektorów do wypróbowania, że nie wiem kiedy ja to wszystko zrobię :-)
Nie pokazuje zdjęć na skórze pod oczami bo mam tam już trochę zmarszczek i z bliska ten korektor nie będzie już tak dobrze się prezentował.
Korektor ULTRA HD CONCEALER zapewnia idealne krycie cieni oraz przebarwień występujących w okolicach oczu, niweluje oznaki zmęczenia, pozostawiając gładkie, jednolite i rozświetlające wykończenie. Zaawansowana formuła 4K gwarantuje niewidoczny, naturalny oraz niewyczuwalny efekt makijażu. Stworzony dla najnowszej technologii HD, wykorzystywanej w przemyśle filmowym i telewizyjnym. Idealny zarówno dla profesjonalistów, jak i dla normalnych śmiertelników.
Korektor perfekcyjnie się rozprowadza, a jego niezawodna trwałość pozwala utrzymać efekt świeżego wyglądu na cały dzień. Ultra HD Concealer posiada szeroką imponującą gamę kolorystyczną - 17 odcieni w sprzedaży w Polsce.
Niesamowicie kremowa konsystencja idealnie stapia się ze skórą, a stopień krycia można spokojnie budować. Wykończenie jest satynowe i pięknie wygada na skórze przez kilka pierwszych godzin. Świetnie rozjaśnia kontur oczu poprzez przechwytywanie światła. ULTRA HD CONCEALER wykorzystuje światło do maskowania ciemnych cieni pod oczami i zmniejszenia wyglądu niedoskonałości. Samoprzylepna żelowa konsystencja utrzymuje się przez 12 godzin i tworzy naturalne i nieskazitelne wykończenie "drugiej skóry", które nie wymaga mgiełki utrwalającej, aby zapobiec zbieraniu się w załamaniach skóry. Niestety u mnie, może też z racji wieku korektor jednak wchodzi w załamania skóry.
Przypudrowanie zwiększa trwałość korektora ale pozostawia nieestetyczną suchość w tych obszarach, w których akurat nie chcemy.
Na samym początku jak już wspomniałam była lekko przerażona kolorem, ale i w tym przypadku produkt MUFE pokazał swoją moc. Powlekane pigmenty natychmiast dopasowują się do odcienia skóry, tak aby zmniejszyć widoczność cieni, drobnych linii i niedoskonałości. Wygładzający, nawilżający kremowy płyn natychmiast wychwytuje i rozprasza światło, dzięki czemu skóra wydaje się jasna, nieskazitelna i świeża. Fajne jest również to, że korektor jest na tyle plastyczny, że można go spokojnie rozklepać w ciągu dnia i wtedy znowu wygląda dobrze.
Jak używamy ULTRA HD CONCEALER?
Na samym początku aplikujemy 2-3 kropki na skórze pod oczami i wklepujemy palcem tak, aby równomiernie rozprowadzić produkt. Możemy tę czynność spokojnie zrobić palcami, pędzelkiem czy gąbeczką. Tak zaaplikowany korektor można zostawić w tej formie lub lekko utrwalić pudrem.Pro Tip: aby jeszcze lepiej przykryć niedoskonałości przed nałożeniem korektora skórę należy przypudrować i dopiero wtedy wklepać produkt.
Mój odcień 30 to ładny żółty beżyk, który nie tylko fajnie maskuje zmęczenie, ale też ładnie gasi czerwone naczynka wokół nosa. Nakładając go na skórę lubię również wyjeżdżać dalej na szczyty policzków, ponieważ ten korektor świetnie optycznie rozmywa moje przebarwienia. Bardzo go lubię. Ma pojemność 5 ml, a przypominam, że kupiłam go w zeszłym roku w okolicach marca. Genialnie wydajny. Buteleczka zrobiona z plastiku jest bardzo poręczna i nie wyślizguje się z dłoni. Włochaty aplikator też równomiernie rozkłada produkt. Ten kosmetyk kosztuje 129 zł, chociaż na targach kupowałam go z dużym rabatem.
Pomimo, że jak wspomniałam bardzo go lubię to na razie nie zamierzam wracać do tego kosmetyku ponieważ mam na liście zakupowej tyle korektorów do wypróbowania, że nie wiem kiedy ja to wszystko zrobię :-)
Nie pokazuje zdjęć na skórze pod oczami bo mam tam już trochę zmarszczek i z bliska ten korektor nie będzie już tak dobrze się prezentował.
A jakie są Wasze ulubione korektory pod oczy?