"Istnieje odcień czerwieni dla każdej kobiety" Audrey HepburnKuszenie czerwienią ma swoje korzenie od tysiącleci. Ja jeszcze nie do końca oswoiłam się z czerwonymi ustami, więc posłuchałam pewnej kusicielki z bloga Agata ma nosa i nabyłam kolor #20 Rose Portofino.
Szminka jest synonimem kobiecości. Nie ma chyba nic seksowniejszego na świecie jak kobieta malująca sobie usta przed lustrem kolorową pomadką. Czy młodsza czy bardziej dojrzała, prawie każda z nas lepiej się czuje kiedy delikatnie poprawi swoją urodę makijażem. Czasami sama pomadka może nawet wzmocnić poczucie własnej wartości w jednej chwili.
LE PHYTO ROUGE to nowa pomadka która nie tylko dodaje nam uroku, ale posiada również właściwości pielęgnacyjne. Olśniewa, akcentuje kobiecość i prowokuje do uwodzenia.
To nie tylko długotrwała formuła nawilżająca o konsystencji zapewniającej stały komfort. Usta potrzebują regularnej pielęgnacji, wymagają ochrony i intensywnego nawilżenia. Taka jest właśnie formuła nowej LE PHYTO ROUGE.
Laboratoria Sisley opracowały innowacyjny „Hydrobooster Complex”, który łączy dwa wiodące składniki aktywne: kwas hialuronowy i konjac Glucomannans, które po raz pierwszy zastosowano w szmince Sisley. Za odżywienie, komfort, elastyczność i sprężystość ust zapewniają olejek Kameliowy i olejek Jojoba. Ekstrakt z Algi Padina Pavonica wspomaga syntezę kwasu hialuronowego i zwiększa nawilżenie. Ten aktywny i nawilżający składnik aktywny jest ulubionym składnikiem marki Sisley.
Trio estrów, olejków i wosków zapewnia delikatną konsystencję i tworzą ultra-kojący film na ustach, dając idealnie zrównoważoną kombinację tekstury poślizgu i efektu balsamicznego.
Wyjątkowy duet aktywnych składników LE PHYTO ROUGE dostarczany jest w postaci mikrosfer wypełniających, które pochłaniając wilgoć ze skóry właściwej, rozszerzają i zwiększają zawartość wody w ustach. A nasze usta zyskują wtedy objętość i niesamowite wygładzenie, które trwa wiele godzin. A codzienna aplikacja takiej pomadki pomoże na dłużej zachować piękny i młody wygląd ust.
To także 20 dynamicznych i wibrujących odcieni, które zachwycą niejedną kobietę. Mój odcień #20 Rose Portofino to taki brudnawy cielisty róż z delikatną domieszką brązu. Kolor jest niesamowicie naturalny i nie tylko bosko wygląda na ustach, ale również pięknie je modeluje.
Aby uczcić różnorodność, Sisley stworzył 20 promiennych odcieni obejmujących cztery rodziny kolorów: beże, róże, czerwienie i pomarańcze. Dostosowują się do wszystkich odcieni skóry i zaspokajają potrzeby kobiet z całego świata o dowolnym kolorze skóry. Nasycone zaawansowanymi technologicznie pigmentami zapewniają głęboki i jasny kolor przy każdej aplikacji. Zainspirowany linią Twist, Le Phyto Rouge przyjmuje dekor w paski w paski zebry, który łączy eleganckie złoto z nowoczesną czernią. Otwiera się na ściętą końcówkę i zamyka się praktycznym kliknięciem magnetycznym. Czerwony napis „S” marki pięknie prezentuje się na złotym tle i stanowi tę kropkę na "i" dopełniając całości.. Wspominając o sztyfcie pomadki ściętym pod kątem muszę przyznać, że jest on niesamowicie komfortowy w użyciu. Pozwala na precyzyjne obrysowania ust nawet bez użycia konturówki. Sisley opracował również niezrównaną kremową, jedwabistą i lekką formułę dla Le Phyto Rouge.
Dzięki zastosowaniu technologii „First Kiss” (kompozycja trzech silikonów,) miękka i rozpływająca się pod wpływem ciepła warg konsystencja idealnie wtapia się w skórę warg i daje długotrwały komfort jej noszenia.
LE PHYTO ROUGE to wyjątkowa pomadka, która łączy w sobie najlepsze cechy makijażu i pielęgnacji skóry. Paleta trwałych, żywych odcieni waha się od jasnych po naprawdę wyraziste. Komfort jej używania jest tak fantastyczny, że nie jestem w stanie porównać pomadki Sisley do żadnej innej marki, którą miałam okazje używać. #20 Rose Portofino ma absolutnie fantastyczny odcień i przepięknie wygląda na ustach, generując wokół komplementy.
Jestem w tej pomadce tak zakochana, że marzą mi się jeszcze dwa odcienie #21 Rose Noumea i #24 Rose Santa Fe. Mam piękne gładziutkie i nawilżone usta praktycznie przez cały dzień noszenia makijażu. Jest to pomadka trwała, która wytrzymuje wiele godzin, ale nie zastyga, więc nie przetrwa większego posiłku. Ściera się równomiernie i generalnie nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Pomadki LE PHYTO ROUGE mają pojemność 3,40g i kosztują 199 zł.
Znacie nowe pomadki Le Phyto Rouge marki Sisley?