2/26/2019
Prosto i uważnie na co dzień. Wybierz najlepsze, z reszty zrezygnuj – Agnieszka Krzyżanowska
A co gdyby tak wyłączyć, telefon,
Facebook-a, zatrzymać się na chwilę i pomyśleć o sobie. Tak
naprawdę nie potrzebujemy kolejnego magicznego podręcznika, który
pokaże nam jak w tydzień stać się szczęśliwą
osobą.
Esencjonalizm polega na wybraniu z natłoku codziennych spraw i rzeczy tych, które są dla nas najlepsze, najważniejsze, które przysłużą się rozwojowi. Nie liczy się ilość tylko jakość.
Wszechobecnie panujący nam konsumpcjonizm odbiera wolny
czas i przestrzeń życiową. Sprzedaliśmy duszę kartom
kredytowym i centrom handlowym. Kupujemy kolejną rzecz, która ma
poprawić nam humor, a jednocześnie zagracamy miejsce, które ma być
oazą spokoju i odpoczynku.
Pojęcie minimalizmu znam od dawna i nawet sama wprowadziłam je intuicyjnie w moje życie. Polega na tym, aby pozbywać się nadmiaru rzeczy. Ale to pojęcia esencjonalizmu jest dla mnie nowością, aczkolwiek również intuicyjnie praktykowaną od jakiegoś już czasu.
Pojęcie minimalizmu znam od dawna i nawet sama wprowadziłam je intuicyjnie w moje życie. Polega na tym, aby pozbywać się nadmiaru rzeczy. Ale to pojęcia esencjonalizmu jest dla mnie nowością, aczkolwiek również intuicyjnie praktykowaną od jakiegoś już czasu.
Esencjonalizm polega na wybraniu z natłoku codziennych spraw i rzeczy tych, które są dla nas najlepsze, najważniejsze, które przysłużą się rozwojowi. Nie liczy się ilość tylko jakość.
Esencjonalizm uczy życia bez pośpiechu – jednego z największych luksusów naszych czasów.
Proste rzeczy, które powinny cieszyć
nas najbardziej i dawać poczucie wdzięczonści odeszły niestety w
niepamięć. W dzisiejszym świecie, którym rządzą social media
licza się wykreowany na pokaz styl życia i ilość lajków pod
zdjęciami. Ale powiedzcie sami czy na pewno zmierzamy we właściwym
kierunku. Pomalutku zamierają również relacje społeczne. Nie
chodzi tu o dalsze znajomości, ale z niepokojem obbserwuję bliższe
mi osoby, które podczas dnia wolnego od pracy zdają się nie umieć
funkcjomować w zaciszu domowym z pozostałymi członkami
rodziny.
Warto trochę się zastanowić i przewartościować swój świat. Warto się zatrzymać i przemyśleć czy zmimerzamy w zadowalającym nas kierumku. Czy jesteśmy na tym etapie życia, na którym chcemy? Ponieważ za pasem mamy wiosnę warto zrobić w domu małe porządki. Pozbyć się z szafy nadmiaru rzeczy które odkładamy na potem. Eliminujmy z życia chaos.
Warto trochę się zastanowić i przewartościować swój świat. Warto się zatrzymać i przemyśleć czy zmimerzamy w zadowalającym nas kierumku. Czy jesteśmy na tym etapie życia, na którym chcemy? Ponieważ za pasem mamy wiosnę warto zrobić w domu małe porządki. Pozbyć się z szafy nadmiaru rzeczy które odkładamy na potem. Eliminujmy z życia chaos.
Esencjonalozm odczarowuje NIE i to na złość współczesnej kulturze daje mu pozytywne znacznie
Życie jest proste, ale to my sami je
komplikujemy. Nie pozwólmy zawładnąć sobą, swoją duszą i
portfelem. Chwila namysłu oszczędzi nam straty czasu i
pieniędzy.
Esencjonalizm uczy nas również zdrowego egoizmu i mówienia NIE. Nie wszystkim musimy ulagać i mamy prawowyboru. Nic nie musimy, jedynie możemy.
Ja nie czytam tej książki, ja ją chłonę jak jakieś objawienie. To wszystko jest takie proste, ale wzrastając w schematy dorosłości, sami je powielamy po naszych rodzicach, budując kolejną warstwę frustracji.
Jeśli nie zaczniemy dobrych relacji sami ze sobą, to jak mamy je budować z bliskimi?
W końcu najcenniejszymi na tym świecie są nie nowa kanapa czy wizyta w centrum handlowym, ale ulotne chwile, które już się nie powtórzą.
Powiem Wam, że mam nad czym myślęć. Dostałam kolejnego kopniaka, żeby się zastanowić nad swoją egzystencją, pozbierać i na nowo poukładać mój świat.
Prosto i uważnie na co dzień – to cudowny pomocnik jak odnaleźć w swoim życiu harmonię i spokój. Jak celebrować codzienne rytuały? Jak ograniczyć negatywne sytuacja, które pochłaniają naszą energię i uwagę. To najlepsza droga do tego jak uczynić życie pełniejszym i szczęśliwszym..... doceniając małe rzeczy.
Esencjonalizm uczy nas również zdrowego egoizmu i mówienia NIE. Nie wszystkim musimy ulagać i mamy prawowyboru. Nic nie musimy, jedynie możemy.
Ja nie czytam tej książki, ja ją chłonę jak jakieś objawienie. To wszystko jest takie proste, ale wzrastając w schematy dorosłości, sami je powielamy po naszych rodzicach, budując kolejną warstwę frustracji.
Jeśli nie zaczniemy dobrych relacji sami ze sobą, to jak mamy je budować z bliskimi?
W końcu najcenniejszymi na tym świecie są nie nowa kanapa czy wizyta w centrum handlowym, ale ulotne chwile, które już się nie powtórzą.
Powiem Wam, że mam nad czym myślęć. Dostałam kolejnego kopniaka, żeby się zastanowić nad swoją egzystencją, pozbierać i na nowo poukładać mój świat.
Prosto i uważnie na co dzień – to cudowny pomocnik jak odnaleźć w swoim życiu harmonię i spokój. Jak celebrować codzienne rytuały? Jak ograniczyć negatywne sytuacja, które pochłaniają naszą energię i uwagę. To najlepsza droga do tego jak uczynić życie pełniejszym i szczęśliwszym..... doceniając małe rzeczy.
Agnieszka Krzyżanowska
– autorka, matka, blogerka (Agnes on the cloud) wykonała kawał
świetnej roboty. Ja bardzo się cieszę, że miałam możliwość
zapoznania się z tą pozycją. Wiem również, że będę do tej
książki wracać tyle razy ile tylko będę odczuwała taką potrzebę.
P.S. Z informacji technicznych: Wydawca: Pascal / data wydania: 22 sierpnia 2018 / liczba stron:240 / okładka twarda, zintegrowana / cena w zależności od miejsca zakupu waha się pomiędzy 19,95 – 39,90 zł.
P.S. Z informacji technicznych: Wydawca: Pascal / data wydania: 22 sierpnia 2018 / liczba stron:240 / okładka twarda, zintegrowana / cena w zależności od miejsca zakupu waha się pomiędzy 19,95 – 39,90 zł.
Co jest bardziej bliższe Waszym sercom - minimalizm czy esencjonalizm?