8/31/2018
Kiedy włosy pachną lawendą dusza się uśmiecha - PAUL MITCHELL Tea Tree Lavender Mint
Pielęgnacja
włosów jest ważna to chyba każdy przyzna, ale dodatkowe efekty
specjalne w postaci rewelacyjnego zapachu stanowią dodatkowy plus
dla każdego produktu.
I co najważniejsze nie swędzi mnie głowa. A właśnie tego najbardziej się obawiałam, ze względu na zawartość olejku lawendowego.
Na stronie miastowlosow.pl można kupić wyżej wymienione produkty w kilku pojemnościach. Obecnie dostępne są: na użytek własny 300 ml, czy też urocze wersje travel size 75 ml.
Kosmetyki Paul Mitchell są bez parabenów, wegńskie i bezpieczne dla włosów farbowanych.
Marka Paul Mitchell stworzyła serie
produktów Tea Tree, które charakteryzują się między innymi
dodatkiem olejków eterycznych.
Wersja
Lavender Mint, którą ja mam okazję używać przeznaczona
jest dla włosów, które potrzebują dodatkową porcję nawilżenia.
Włosy suche, przesuszone czy też farbowane wyniosą najwięcej
korzyści z tej pielęgnacji.
Szampon
Lavender Mint – oczyszcza, wzmacnia, nawilża i nadaje blasku
suchym włosom.
Zawiera w swoim składzie mieszankę silnie nawilżających składników odżywiających i aminokwasów pomaga pielęgnować suche, niesforne włosy, wzmacnia je i podnosi odporność na uszkodzenia.
Wyciągi z uspokajającej lawendy, mięty i olejek z drzewa herbacianego działają kojąco na zmysły.
Szampon ten jest również
bezpieczny dla włosów farbowanych czyli jest tak delikatny, że nie
wypłukuje koloru. Zwiększając połysk włosów pogłębia ich
odcień.Zawiera w swoim składzie mieszankę silnie nawilżających składników odżywiających i aminokwasów pomaga pielęgnować suche, niesforne włosy, wzmacnia je i podnosi odporność na uszkodzenia.
Wyciągi z uspokajającej lawendy, mięty i olejek z drzewa herbacianego działają kojąco na zmysły.
Odżywka
Lavender Mint - bogata w składniki nawilżające i zmiękczające
odżywka dla spragnionych nawilżenia włosów dodatkowo rewelacyjnie
je wygładza i potęguje kolor. Nadaje się dla włosów suchych i
odwodnionych oraz tych, które łatwo się puszą. Pielęgnuje włosy,
a jej zapach działa kojąco i uspokajająco. Składniki odżywcze
nawadniają przesuszone włosy i ułatwiają ich rozczesywanie.
Dzięki aminokwasom włosy są wzmocnione, błyszczące i łatwiej
nad nimi zapanować. Odżywkę aplikujemy na umyte, wilgotne włosy,
a po kilku minutach dokładnie spłukujemy.
Konsystencje: po lewej szampon, po prawej odżywka |
Po
takiej pielęgnacji moje włosy są nie tylko czyste, gładkie i
błyszczące, ale również przepięknie pachną olejkiem lawendowym. Czasami nawet dwa dni.
Mięta w tym połączeniu zupełnie znika i jest całkowicie zdominowana przez aromat tych malutkich, fioletowych kwiatuszków.
Moje farbowane włosy błyszczą i to przepięknie odbijając światło ukazują mi nowy odcień ciemnego brązu. Odświeżenie jest rewelacyjne, nawet podczas minionych upałów. A ja zauważyłam, że skóra głowy wolniej się przetłuszcza. Dawniej myłam włosy co drugi dzień, a obecnie co trzeci.
Oczywiście, jeśli zajdzie potrzeba wspomagam się >>>suchym szamponem Dry Wash<<<
Konsystencja kosmetyków bardzo mnie zdziwiła. O ile perłowy szampon łatwo dozować na dłoń, tak odżywka jest na tyle gęsta, że miałam problemy z wyciągnięciem jej z buteleczki. Serio! Podczas pierwszej aplikacji wyciągałam ją końcówką szczoteczki do zębów.
Z jednej strony jest na plus bo jest niesamowicie wydajna, z drugiej strony na minus, bo trzeba trochę się nagimnastykować, żeby wydobyć ją z opakowania.
Mięta w tym połączeniu zupełnie znika i jest całkowicie zdominowana przez aromat tych malutkich, fioletowych kwiatuszków.
Moje farbowane włosy błyszczą i to przepięknie odbijając światło ukazują mi nowy odcień ciemnego brązu. Odświeżenie jest rewelacyjne, nawet podczas minionych upałów. A ja zauważyłam, że skóra głowy wolniej się przetłuszcza. Dawniej myłam włosy co drugi dzień, a obecnie co trzeci.
Oczywiście, jeśli zajdzie potrzeba wspomagam się >>>suchym szamponem Dry Wash<<<
Konsystencja kosmetyków bardzo mnie zdziwiła. O ile perłowy szampon łatwo dozować na dłoń, tak odżywka jest na tyle gęsta, że miałam problemy z wyciągnięciem jej z buteleczki. Serio! Podczas pierwszej aplikacji wyciągałam ją końcówką szczoteczki do zębów.
Z jednej strony jest na plus bo jest niesamowicie wydajna, z drugiej strony na minus, bo trzeba trochę się nagimnastykować, żeby wydobyć ją z opakowania.
Składy Inci: Szampon i odżywka
I co najważniejsze nie swędzi mnie głowa. A właśnie tego najbardziej się obawiałam, ze względu na zawartość olejku lawendowego.
Na stronie miastowlosow.pl można kupić wyżej wymienione produkty w kilku pojemnościach. Obecnie dostępne są: na użytek własny 300 ml, czy też urocze wersje travel size 75 ml.
Kosmetyki Paul Mitchell są bez parabenów, wegńskie i bezpieczne dla włosów farbowanych.