Lubię
kawę, w rozsądnych ilościach i kocham wszystkie herbaty. Niestety
ta miłość odbija się czkawką na wyglądzie moich zębów. Mogę
raczej zapomnieć o śnieżnej bieli, ale po prostu starać się tak
dobierać produkty pielęgnacyjne do zębów, żeby chociaż odrobinę
minimalizować skutki przyjmowania kolorowego pożywienia. Niestety
buraczki też bez winy nie są.
Od
niedawna testuję sobie produkty nowej dla mnie marki SPLAT. Jest to
firma rosyjska, która na rynku działa już od 2000-go roku. Jej
produkty cechują się naturalnymi składami. Obdarzyłam tę markę
zaufaniem, a testy produktów sprawiają mi niesamowitą radość. O
poprzedniej paście Aromatherapy, możecie przeczytać klikając w
nazwę. Teraz przyszła kolej na WHITE PLUS.
WHITE
PLUS
wyróżnia się tym, że odpowiedzialne za czyszczenie i wybielenie
zębów są naturalne enzymy
z papai.
Widocznie rozjaśniają szkliwo, rozbijają płytkę nazębną nawet
w trudno dostępnych miejscach i sprawiają, że powierzchnia zębów
staje się idealnie gładka, co wspomaga zachowanie białych zębów
na długi okres. Jony
potasu zmniejszają
nadwrażliwość zębów, wzmacniają
i uzupełniają szkliwo .
Wysoko aktywne fosforany zapobiegają
tworzeniu się płytki nazębnej i utrzymują świeży oddech. Jony
fluoru w
ilości 1000 ppm,
skutecznie
chronią zęby przed próchnicą.
Skład INCI:
Pasta
Splat jest wyjątkowo bezpieczną propozycją i może być stosowana
codziennie,
ponieważ jej skład nie posiada szkodliwych środków ściernych.
Wybielanie w przypadku pasty White Plus polega na opatentowanej technologii Sp. White System, który pozwala na łagodne i wyjątkowo bezpieczne rozjaśnienie szkliwa. Wybielanie polega na początkowym zmiękczeniu znajdującego się na zębach nalotu białkowego, a następnie rozpuszczeniu go, przez co dostęp aktywnych składników do szkliwa jest znacznie prostszy. Zaokrąglone cząsteczki Polidonu (opatentowany zestaw naturalnych składników, z których głównym elementem jest wyciąg z owocu papai) delikatnie polerują szkliwo zębów, co daje wyraźny efekt rozjaśnienia oraz wysokiego połysku, bez ścierania szkliwa.
Wybielanie w przypadku pasty White Plus polega na opatentowanej technologii Sp. White System, który pozwala na łagodne i wyjątkowo bezpieczne rozjaśnienie szkliwa. Wybielanie polega na początkowym zmiękczeniu znajdującego się na zębach nalotu białkowego, a następnie rozpuszczeniu go, przez co dostęp aktywnych składników do szkliwa jest znacznie prostszy. Zaokrąglone cząsteczki Polidonu (opatentowany zestaw naturalnych składników, z których głównym elementem jest wyciąg z owocu papai) delikatnie polerują szkliwo zębów, co daje wyraźny efekt rozjaśnienia oraz wysokiego połysku, bez ścierania szkliwa.
Efekt
wybielający, który obiecuje producent to o 1,5 tonu bielsze zęby już po czterech tygodniach
stosowania.
Badania kliniczne potwierdzają:
- efekt czyszczenia – 50%
- przeciwzapalne działanie – 26,7%
- efekt hemostatyczny – 50,2%
- efekt remineralizujący – 40%
- efekt wybielający – 1,5 tony w cztery tygodnie
Pasta nie zawiera: sztucznych barwników, triklosanu, chlorheksydyny, alkoholu oraz substancji oleistych i produktów ropopochodnych.
Pasta znajduje się w miękkiej tubie o pojemności 100 ml, jej koszt waha się pomiędzy 12-15 zł. Ma fajną zwartą konsystencję i przepiękny miętowy aromat, z minimalną nutką anyżu. Przepięknie doczyszcza zęby i na długo pozostawia uczucie świeżości. Ekstremalnej bieli nie zauważymy, ale zęby z czasem stają się jaśniejsze i ładnie podkreślają uśmiech. A o to mi właśnie chodziło.
Mój kolejny wielki ulubieniec, a w ofercie marki znajduje się jeszcze więcej jej rodzajów.
Coś czuję, że będzie to bardzo ciekawa przygoda.