Jestem
dzieckiem szczęścia. Tak chwalę się! Jestem ogromnie wdzięczna
opatrzności, że raz na jakiś czas trafia się taki miesiąc w moim
życiu, który wynagradza troski. No może odrobinę. Nie będę się
na łamach bloga dzielić prywatnymi przeżyciami, ale miesiąc maj
był bardzo dramatyczny i niestety zakończył się ogromną rodzinną
tragedią. Małym pocieszeniem jest fakt, że był on również
bardzo pracowity, więc trzeba było szybciej się ogarnąć, zebrać
do kupy i żyć dalej.
Między innymi wyjazdy na umówione wcześniej spotkania i pobyt między życzliwymi osobami sprawiły, że było mi trochę łatwiej. Chociaż trochę.....
Między innymi wyjazdy na umówione wcześniej spotkania i pobyt między życzliwymi osobami sprawiły, że było mi trochę łatwiej. Chociaż trochę.....
Phyto Phytomillesime |
Spotkania,
w których miałam okazję uczestniczyć jak Beauty by Bloggers czy
kielecki Blogotok (wpis pojawi się niebawem), sprawiły, że nie tylko miło spędziłam czas,
zyskałam wiedzę, ale również poznałam nowe fantastyczne osoby.
Z moich wojaży przywiozłam również sporo nowości kosmetycznych, które postaram się sukcesywnie przedstawiać Wam na blogu. Trafiło mi się również kilka wygranych w konkursach :-)
Z moich wojaży przywiozłam również sporo nowości kosmetycznych, które postaram się sukcesywnie przedstawiać Wam na blogu. Trafiło mi się również kilka wygranych w konkursach :-)
Jowae
– nowa marka kosmetyczna, która łączy w sobie francuską
precyzję z pielęgnacją wieloetapową. Tę inspirację marka
zapożyczyła z pielęgnacji koreańskich kobiet, które słyną z
pięknych i młodych cer. Część kosmetyków otrzymałam na
evencie, a drugą część wygrałam w konkursie marki. Które
kosmetyki.... niestety nie pamiętam, ale będzie co używać: Balsam
do skóry wrażliwej, Płyn micelarny do demakijażu, Krem
przeciwzmarszczkowy, Krem do rąk i Balsam do ust.
Phyto Phytomillesime
– czyli seria kosmetyków do pielęgnacji włosów farbowanych.
Szampon, maska
i koncentrat piękna. Na kolejnym zdjęciu jest druga część mojej wygranej: Mgiełka ochraniająca kolor oraz Szampon detoksyfikujący.
i koncentrat piękna. Na kolejnym zdjęciu jest druga część mojej wygranej: Mgiełka ochraniająca kolor oraz Szampon detoksyfikujący.
Kolejną
niespodzianką jest wygrana na blogu Sabbath of Senses. Próbka
nowego zapachu niszowego, marki Tabacora, który po testach przedstawię w odrębnym
wpisie.
NIVEA Sun Protect & Bronze - Balsame
aktywujący opaleniznę SPF 30. 100% naturalnej i pięknej
opalenizny i to z 0% samoopalacza. Zawiera ekstrakt roślinny z
lukrecji, który w naturalny sposób stymuluje i pobudza procesy
opalania w skórze dbając o powstanie pięknej i trwałej
opalenizny. Zawiera wysoce skuteczny system filtrów UVA/UVB
zapewniający natychmiastową ochronę przed poparzeniem słonecznym
oraz przedwczesnym starzeniem się skóry. Naturalnie uzyskany
antyoksydant pomaga chronić skórę przed uszkodzeniami słonecznymi,
wspierając jej naturalne procesy ochronne. Przyjazna dla oczu
formuła - przebadana okulistycznie oraz dermatologicznie.
Skład
Inci: Aqua, Homosalate, Octocrylene, Alcohol Denat., Butyl
Methoxydibenzoylmethane, Ethylhexyl Salicylate, Titanium Dioxide
(nano), Glyceryl Stearate, Hydrogenated Coco-Glycerides,
Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid, Glycyrrhetinic Acid, Tetrasodium
Iminodisuccinate, Cellulose Gum, Tocopheryl Acetate, Glycerin,
VP/Hexadecene Copolymer, Silica Dimethyl Silylate, Silica,
Polyglyceryl-10 Stearate, Behenyl Alcohol, Xanthan Gum, Hydroxypropyl
Methylcellulose, Hydroxyethylcellulose, Trisodium EDTA, Dimethicone,
Sodium Hydroxide, Sodium Polyacrylate, Polyglyceryl-2 Caprate,
Phenoxyethanol, Linalool, Limonene, Benzyl Alcohol, Alpha-Isomethyl
Ionone, Citronellol, Geraniol, Parfum
Przedstawiam
go tak króciutko w tym wpisie, bo na razie nie będę go otwierać. Zobaczymy jak
sprawdzi się na urlopie.
Kolejna
wygrana na Instagramie Agata ma nosa – wiele radości sprawiła ta
wygrana tym bardziej, że już od dawna zastanawiałam się nad
zakupem tego pudru Hydra Mist Set&Refresh Powder marki Becca.
Vita
Liberata Beauty Blur Skin Tone Optymizer - jest zarówno lekkim
podkładem nawilżającym jak
i produktem wykończeniowym w jednym! Mnie zależy głównie na zminimalizowaniu widoczności przebarwień. Pierwsze próby są zachęcające. O efektach napiszę więcej niebawem.
i produktem wykończeniowym w jednym! Mnie zależy głównie na zminimalizowaniu widoczności przebarwień. Pierwsze próby są zachęcające. O efektach napiszę więcej niebawem.
I
na koniec wisienka na torcie czyli krem do pielęgnacji ciała Body
Lifting Treatment marki Eisenberg. Obaczymy jakie efekty da
użytkowanie tego kosmetyku. Jestem obecnie na diecie i bardzo dbam o
ujędrnienie ciała.
Tyle
fantastycznych nowości, tyle fajnych kosmetyków - ja jestem
zachwycona.
Co
wpadło Wam w oko z zaprezentowanych nowości?