A perfume’s scents can transport us fromthis moment and take us with them toblissful memories…- Mohammad Ne’Emah
Parny wieczór….. gdzieś na bliskim
wschodzie…… nocny spacer po suku, skąd z każdej strony zmysły są atakowane
różnymi aromatami, tak bardzo kojarzącymi się z krajami arabskimi.
W pierwszej chwili nasze
zmysły są kuszone wanilią - seksowną, ciepłą i niesamowicie wytrawną. Jest tak
piękna, że aż dech w piersiach zapiera. Nie ma w sobie nic z ulepkowatej
słodyczy, a w miarę upływy czasu zamienia się w palony cukier. Ten
charakterystyczny moment, w którym kryształki cukru topią się zamieniając
stopniowo w karmel.
Kolejnym aromatem, który atakuje zmysły jest cedrowa, drewniana, wytrawna i tak pudrowa dalsza część tej niesamowitej opowieści, że oddaje wrażenie składników, których próżno szukać w składzie. Coś owocowego i niesamowicie egzotycznego kręci w nosie i nie pozwala oderwać nadgarstka. Podejrzewam, że jest to właśnie oud drzewa agarowego. Tak tajemniczy, że aż trudny do odróżnienia.
Hipnoza i uzależnienie każe cały czas czuć jak LAYA pachnie i swoim obezwładniającym aromatem owija się niczym boa wokół ciała. Jeśli dodam jeszcze, że to wszystko jest podane na piżmowej bazie, wielbicielki perfum będą już dobrze wiedziały o co chodzi.
Kolejnym aromatem, który atakuje zmysły jest cedrowa, drewniana, wytrawna i tak pudrowa dalsza część tej niesamowitej opowieści, że oddaje wrażenie składników, których próżno szukać w składzie. Coś owocowego i niesamowicie egzotycznego kręci w nosie i nie pozwala oderwać nadgarstka. Podejrzewam, że jest to właśnie oud drzewa agarowego. Tak tajemniczy, że aż trudny do odróżnienia.
Hipnoza i uzależnienie każe cały czas czuć jak LAYA pachnie i swoim obezwładniającym aromatem owija się niczym boa wokół ciała. Jeśli dodam jeszcze, że to wszystko jest podane na piżmowej bazie, wielbicielki perfum będą już dobrze wiedziały o co chodzi.
Nuty głowy: nuty pudrowe,
Nuty serca: Vanilla, cedr,
LAYA to połączone ze sobą przeciwieństwa…..
Słodka i wytrawna.
Delikatna i silna.
Obezwładniająca i otulająca.
Ciepła i sensoryczna.
Słodka i wytrawna.
Delikatna i silna.
Obezwładniająca i otulająca.
Ciepła i sensoryczna.
Marka NE’EMAH została założona w 1997 w Kuwejcie. Przez
człowieka – wizjonera, obdarzonego darem do łączenia składników i tworzenia
niesamowitych kompozycji zapachowych. Zapachy NE’EMAH to ten punkt na mapie,
gdzie wschód spotyka się z zachodem. Gdzie sztuka perfumiarstwa doskonale łączy
się z tradycjami Orientu. Gdzie nie istnieją żadne granice.
Mohammed jako pasjonat,
nieustraszony kreator podróżujący po całym świecie wie jak spełniać marzenia.
Jak sprawić, żeby niemożliwe stało się możliwe. Nie ma żadnych limitów. W
języku angielskim jest nawet specjalne określenie “the sky is the only limit”.
Mohammad NE’EMAH osobiście dokonuje wyboru surowych półproduktów, które później znajdziemy w jego perfumach: na przykład róże z Istambułu i Bułgarii, jaśmin z Francji, turecki styrax, indyjską ambrę i piżmo, czy olejki ylang ylang z samego serca Indonezji. Pewnego razu został nawet zatrzymany na lotnisku w Laosie ponieważ celnicy mieli duży problem z 50 kg oud-u z którym podróżował.
Świat zapachów jest poniekąd jego dziedzictwem. Dziadek w 1952 roku przywoził z Indii oud, szafran i agar. Matka zgodnie z bliskowschodnią tradycją paliła na węglach oud i styrax, aby oczyszczać dom ze złej energii. Zatem od dzieciństwa jego zapachowe zmysły były pobudzane.
Mohammad NE’EMAH osobiście dokonuje wyboru surowych półproduktów, które później znajdziemy w jego perfumach: na przykład róże z Istambułu i Bułgarii, jaśmin z Francji, turecki styrax, indyjską ambrę i piżmo, czy olejki ylang ylang z samego serca Indonezji. Pewnego razu został nawet zatrzymany na lotnisku w Laosie ponieważ celnicy mieli duży problem z 50 kg oud-u z którym podróżował.
Świat zapachów jest poniekąd jego dziedzictwem. Dziadek w 1952 roku przywoził z Indii oud, szafran i agar. Matka zgodnie z bliskowschodnią tradycją paliła na węglach oud i styrax, aby oczyszczać dom ze złej energii. Zatem od dzieciństwa jego zapachowe zmysły były pobudzane.
LAYA znaczy “dama” –
celebruje kobiecość i zmysłowość. Krótko po premierze szybko zajęła miejsce na
liście TOP 3 sprzedażowych bestsellerów Sephory w Dubaju.....i utrzymuję tę pozycję niezmiennie od 2012 roku.
Jej trwałość poraża. LAYA nie ugnie się prysznicowi, pachnie na skórze nawet na następny dzień. Ubrana w butlę z grubego, czarnego i matowego szkła z drewnianym korkiem i złotymi napisami zachwyca swoją prostotą i elegancją.
Jej trwałość poraża. LAYA nie ugnie się prysznicowi, pachnie na skórze nawet na następny dzień. Ubrana w butlę z grubego, czarnego i matowego szkła z drewnianym korkiem i złotymi napisami zachwyca swoją prostotą i elegancją.
Czy LAYA ma wady?
Jedną jedyną – jest dostępna wyłącznie w Sephorach na bliskim wschodzie i w Australii.
LAYA hipnotyczna, narkotyczna, obezwładniająca, wyrachowana, wysublimowana, uwodzicielska, zmysłowa……. Jestem absolutnie, stuprocentowo i totalnie zakochana.
Z dnia na dzień kocham ją jeszcze bardziej.
Marzyłam o niej cały rok, sądząc, że jest dla mnie nieosiągalna. Marzenia mają jednak tę moc, że się spełniają, a poziom mojego szczęścia nie ma granic.
Pojemność 100 ml i kosztuje 330 AED.