Dabur skusiło mnie swoją
ofertą. Zarówno warianty past do zębów przedstawiają się bardzo
ciekawie jak i fakt, że pasty są bez zwartości fluoru.
Już
od dawna opisuję i namawiam do spróbowania naturalnej pasty do
zębów. Tak chociażby w ramach eksperymentu, żeby każdy mógł
wyrobić sobie w tym temacie własne zdanie, a nie tylko negować to
co nie znane.
Dzisiejsza
ajurwedyjska
pasta NEEM zawiera
w składzie wyciąg z miodły/miodli indyjskiej.
Posiada ona bardzo silne działanie
grzybobójcze (zabija 14 gatunków
grzybów, w tym candida albicans) oraz bakteriobójcze
(staphylococcus aureus i salmonella). Aktywizuje
układ wzmacniający zęby i zwiększa
liczbę leukocytów. Wyciąg/sok z neem jest nieszkodliwy dla
pożytecznych bakterii, które znajdują się w jamie ustnej.
Unikalny skład pasty w połączeniu z NEEM działa:
- ściągająco,
- znieczulająco,
- wzmacnia zęby i dziąsła,
- dezynfekuje i leczy drobne rany,
- walczy z próchnicą i paradontozą,
- bezpieczna dla dziąseł,
- czyści i wybiela zęby,
- usuwa osad i kamień nazębny.
Dodatkowym atutem jest fakt, że pasta nie zawiera żadnych kwasów czy środków ściernych.
Pasta jest polecana osobom z nadwrażliwymi zębami oraz paradontozą.
Skład INCI:
Sposób
użycia:
Niewielką ilość pasty (wielkości ziarenka grochu) nanieść na szczoteczkę, delikatnymi ruchami szczotkować zęby i dziąsła przez 2-3 minuty. Zalecane korzystanie z pasty co najmniej dwa razy dziennie.
Niewielką ilość pasty (wielkości ziarenka grochu) nanieść na szczoteczkę, delikatnymi ruchami szczotkować zęby i dziąsła przez 2-3 minuty. Zalecane korzystanie z pasty co najmniej dwa razy dziennie.
Kończąc
moją tubkę mogę pokusić się o wnioski i porównanie z innymi
pastami tej marki.
Dabur NEEM jest całkiem przyzwoitą pastą. Dobrze oczyszcza zęby, co do usuwania przebarwień to mogę śmiało stwierdzić, że jej siostry Clove (goździkowa), Basil (bazyliowa) i Aloe (aloesowa) działają zdecydowanie lepiej. Przy ich użyciu zęby są bardzo dobrze oczyszczone, a efekt rozjaśnienia szkliwa jest zdecydowanie lepiej zauważalny.
Dabur NEEM jest całkiem przyzwoitą pastą. Dobrze oczyszcza zęby, co do usuwania przebarwień to mogę śmiało stwierdzić, że jej siostry Clove (goździkowa), Basil (bazyliowa) i Aloe (aloesowa) działają zdecydowanie lepiej. Przy ich użyciu zęby są bardzo dobrze oczyszczone, a efekt rozjaśnienia szkliwa jest zdecydowanie lepiej zauważalny.
Produkt bez
zbędnej chemii, w 100% wegetariański. Miękka tuba o pojemności
100 ml kosztuje w granicach 13 zł.
Pasta posiada
delikatny ziołowy smak i delikatnie pieni się umilając używanie.
Ha ha ha
zwiększenia leukocytów (jak pisze producent) nie zauważyłam, a i
kuć do badań mi się nie chciało. Więc w tej kwestii nie wypowiem się.
Pasta NEEM jest sympatyczna i mogę ją śmiało polecić w ramach eksperymentu.
Pasta NEEM jest sympatyczna i mogę ją śmiało polecić w ramach eksperymentu.
Znasz
pasty Dabur?