Lipiec
w tym roku był dla mnie wyjątkowo korzystny. Zastanawiam się nawet
czy nie zrobić wpisu z niesamowitymi kosmetykami, które dostałam w
prezencie urodzinowym.
Jeśli
chodzi o produkty, których najczęściej używałam w minionym
miesiącu, tak prezentuje się moje zestawienie, a jednocześnie
powiem Wam, że znalazłam kilka perełek, które zachwyciły moją
skórę i zdobyły moje serce.
PIELĘGNACJA:
Klavuu
– Revitalising Cleansing Foam – czyli pianka do
oczyszczania twarzy. Nie będę wiele opowiadać o niej, bo niebawem
pojawi się pełna recenzja. W każdym razie bardzo fajny kosmetyk.
Barwa
Siarkowa – Peelingujący żel 3w1 – mój absolutny hit
tych wakacji jeśli chodzi o pielęgnację cery tłustej, mieszanej
lub trądzikowej.
Pantene
PRO V – błyskawiczny tonik wzmacniający – jeszcze nie
skończyłam opakowania ale już widzę, że pomaga moim wypadającym
włosom, z którymi nie mogę sobie nijak poradzić.
PIELĘGNACJA
SPECJALNA:
Eisenberg
Sublime TAN – olejek pielęgnujący skórę i podkreślający
opaleniznę. Hit, hicior
i ukochany kosmetyk. Recenzja niebawem.
i ukochany kosmetyk. Recenzja niebawem.
MURIER
– HA3+ serum na noc – uwielbiam! Jestem w trakcie
używania, ale już widzę pozytywne efekty, jeśli będzie tak dalej
to się chyba zakocham :-)
MAKIJAŻ:
Dior
Lip Maximizer – kolejne opakowanie. Kosmetyk, z którym nie
mogę się rozstać. Recenzję znajdziecie TUTAJ.
MAC
Naked Lunch i Mulch – dwa kolory tak zwane must have do
mojego letniego makijażu. Kolorki możecie zobaczyć TUTAJ.
GlamCHEEK
– róż do policzków w kolorze Panna Młoda – świetny
kolor, nadaje rumieniec świeżości i ładnie podkreśla skórę.
Lirene
Fix Up! Make up – fixer , który pomaga mojemu makijażowi
nie spłynąć podczas upałów. Mój kolejny hit i odkrycie tego
roku :-)
Marc
Jacobs O Mega Bronze – gigant rocka i opalenizny. Jego
ciepły odcień sprawia, że mogę go używać głównie w ciepłe
miesiące, ale opalenizna jaką daje jest rewelacyjna! Recenzję można przeczytać TUTAJ.
P.S.
Ten gigant na 25 g. W tym roku zobaczyłam dno to znak, że baaaardzo
go lubię!
A
co Was zachwyciło w lipcu?