Japońska Hada Labo
TokyoTM powstała w 2004 roku, aby w zgodzie z japońską filozofią
piękna, dbać o pielęgnację w pełnej harmonii z potrzebami skóry.
„Hada" to po
japońsku skóra, a "Labo" laboratorium, zatem nazwa Hada Labo oznacza
Laboratorium Skóry. Albo piękno, które powstaje w laboratorium – taka moja
luźna dygresja.
Kosmetyki Hada Labo
Tokyo są bogate w Super Hyaluronic AcidTM
- ekskluzywne połączenie kilku rodzajów kwasu hialuronowego. Zapewniają
głębokie, wielopoziomowe nawilżenie oraz LOCK-in-MOIST, czyli zamknięcie
wilgoci wewnątrz skóry.Więcej informacji na temat kwasu hialuronowego nie
znajdziemy.
ANTI-AGING
FACIAL SHEET MASK
Przeciwzmarszczkowa
maska nawilżająca na tkaninie
Maseczka w płachcie,
nasączona serum z 3 rodzajami kwasu hialuronowego. Według producenta to aż 20
ml produktu, moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie.
Jak rozerwiemy
opakowanie i wyciągniemy złożoną maskę jest ona tak nasączona, że serum
dosłownie leje się po rękach, a w opakowaniu znajduje się jeszcze spora porcja,
która po zdjęciu maski starcza na wklepanie jej w twarz, szyję i dekolt.
Osobiście wolałabym
flaszkę serum, żeby sobie sukcesywnie wklepywać w skórę, a nie na jednorazową
kurację.
Serum ma postać
śliskiego, powiedziałabym wręcz, że żelo-podobnego płynu, który praktycznie nie
wysycha.
Skład
INCI:
Sposób
użycia: Maskę rozłożyć i starannie nałożyć ją na twarz.
Lekko docisnąć. Pozostawić na skórze przez 15 minut, następnie usunąć. Nie
zmywać twarzy,
a niewchłonięty preparat delikatnie wklepać w skórę. Stosować 1-3 razy w tygodniu.
a niewchłonięty preparat delikatnie wklepać w skórę. Stosować 1-3 razy w tygodniu.
Jak już wspomniałam
wyżej serum nie pozwala skórze się wchłonąć. Moją maskę zdjęłam po 35 minutach
i praktycznie mogłabym ją wyżąć, tyle produktu jeszcze w niej zostało. Serum
bardzo dobrze nawilżyło moją skórę i stworzyło na powierzchni taki film, podobny
do nałożonego filtru. Nawet nie wyobrażam sobie aplikacji kolejnych produktów
pielęgnacyjnych na tak odżywioną cerę.
Dodam jeszcze, że
maseczka z „czerwonej serii” wzbogacona jest dodatkowo o retinol
i kolagen, które mają właściwości odmładzające i ujędrniające.
i kolagen, które mają właściwości odmładzające i ujędrniające.
Przyznam szczerze, że
….. no właśnie, nie jest źle, ale mogłoby być lepiej.
Maskę kupiłam na
promocji za około 8 zł i jeśli się ona powtórzy, to chętnie kupię sobie jeszcze
raz ten produkt. Może bliżej jesieni czy zimy, jak moja cera będzie potrzebowała
więcej nawilżenia. Za oryginalną cenę 12,99 raczej nie pokusiłabym się o
ponowny zakup.
pozostałość serum w opakowaniu |
Jestem fanką
azjatyckich masek w płachcie. Te, które używałam do tej pory marek Missha i
Lioele wypadały znakomicie, jeśli chodzi o nawilżenie i odżywienie skóry.
Kiedy na polskim rynku
pojawiła się marka Hada Labo Tokyo, ale nie ta oryginalna, tylko jakaś
siostrzana hybryda japońskiego potentata, miałam małe obawy.
Chodzi głównie o to ,
że kosmetyki produkowane na rynek azjatycki zawsze są bardziej dopracowane. Te
które były produkowane na rynek chociażby europejski zawsze miały jakieś małe
braki spowodowane podobno „innymi” wymaganiami klientek z naszego kontynentu.
Odnoszę wrażenie, że i
tak się zdarzyło i w tym przypadku.