Bardzo jestem ciekawa
„naturalnych” kosmetyków. W przeszłości miałam kilka mało udanych przygód na
tym polu. Ponieważ całkiem niedawno przyszło mi testować prawdziwego mercedesa
z tej kategorii postanowiłam zaryzykować kolejny raz i przetestować inną markę.
Naturalny szampon Wild Rose marki Cosnature to
nawilżający kosmetyk, który zawiera starannie wyselekcjonowane składniki
zapewniające delikatne mycie suchych i zniszczonych włosów. Moje włosy są
umęczone i przesuszone latami farbowania, ale skóra głowy przetłuszcza się.
Pomyślałam zatem, że kosmetyk powinien pomóc i poprawić trochę kondycję skóry i
włosów.
Wild
Rose Shampoo zawiera efektywną formułę protein
pszenicy i olejku z owoców dzikiej róży, dzięki której włosy są nawilżone i
wzmocnione od nasady aż po końce. Szampon wzmacnia strukturę włosów dzięki
czemu są bardziej elastyczne, nie łamią się. Ułatwia rozczesywanie włosów oraz
nadaje im wyjątkowy połysk. Łagodnie oczyszcza, nie podrażniając skóry głowy.
Kluczowe
składniki:
- hydrolizowane proteiny pszenicy – uzyskiwane są z ziarna pszenicy zwyczajnej. Wnikają do korzenia włosa, gdzie zatrzymują wodę. Działają regenerująco, odbudowują zniszczone wewnętrzne struktury włosa. Zapobiegają elektryzowaniu się włosów
- olej z owoców dzikiej róży - bogaty w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminę E, nawilża i odżywia; wzmacnia strukturę włosów
- sacharoza – bardzo skutecznie nawilża skórę, zapobiega rozdwajaniu się końcówek włosów. Jest doskonałym środkiem ściernym, dokładnie oczyszcza on skórę i usuwa martwe komórki nie wywołując przy tym podrażnień ani uczuleń.
Skład
INCI:
Kosmetyk
przebadany został dermatologicznie i jest wolny od:
-
naturalny zapach, nie zawiera sztucznych substancji zapachowych,
-
bez parabenów,
-
bez glikolu,
-
bez sztucznych barwników
-
bez silikonu
-
bez Phenoxyethanolu
-
bez PEG i SLS
-
bez składników GMO
-
fizjologiczne pH
-
hypoalergiczny
Konsystencja lejąca,
powiedziałabym wręcz „śliskiej” wody sprawia, że trzeba bardzo uważać przy
dozowaniu. Piękny zapach towarzyszy podczas procesu mycia. Nałożony na mokre
włosy i delikatnie masowany doprowadza do powstania dosyć sporej piany.... jak
na produkt naturalny. Niewielka ilość szampony wystarczy do mycia, więc
podejrzewam, że będzie wydajny.
Ja niestety kończę już
swoją z nim przygodę ponieważ zauważyłam znaczne przesuszenie i łuszczenie się
skóry głowy. Jakoś tak dziwnie, jeśli chodzi o naturalny kosmetyk, który nie
zawiera „złych” składników. Nie polubiliśmy się. Zdarza się. Poza tym szampon
powoduje u mnie zwiększenie przetłuszczania się skóry głowy oraz nasady włosów
i są dni kiedy musiałabym myć je po raz drugi wieczorem (pomijając poranną
toaletę), bo już nie nadają się na wyjście, czy pokazanie ludziom. W takich
chwilach dziękuję zawsze wynalazcom suchych szamponów :-)
I tak na koniec
przyznam się, że jestem niesamowicie zawiedziona, bo spodziewałam się lepszych
efektów.
Plastikowa butelka
zamykana na zatrzask ma pojemność 200 ml, kosztuje 16,99 zł. Można kupić ten
szampon w drogeriach Hebe, Aptekach DOZ, czy Aptekach Cefarm.
Kosmetyki posiadają
certyfikaty: