Olejek
dokładnie oczyszcza oraz intensywnie odżywia i zmiękcza skórę.
Dzięki zawartości oleju inca inchi, bogatego w kwasy
Omega-3 i Omega-6, produkt wzmacnia barierę hydrolipidową naskórka,
zapobiega utracie wody, dodatkowo poprawiając kondycję skóry. Olej
jojoba i sojowy intensywnie odżywiają i
zapobiegają przesuszeniu skóry. Ciało po kąpieli staje się
miękkie, gładkie i doskonale nawilżone.
Konsystencja
jest raczej żelowa i zdecydowanie nie tłusta. Po myciu nie
pozostawia żadnej niesympatycznej warstwy. Zaaplikowany na mokrą gąbkę
wytwarza fajną, mięsistą pianę, która doskonale myje i
pielęgnuje ciało. Po zastosowaniu odczuwamy nawilżenie
i wygładzenie skóry.
i wygładzenie skóry.
Zapach
określiłabym jako lekko egzotyczny pomieszanie ciepłego drzewa z
nutami męskiej wody kolońskiej. Bardzo ciekawy muszę przyznać.
Wygodna butla
zamykana na klips/zatrzask łatwo dozuje potrzebną ilość olejku. A
jej kształt ułatwia uchwyt, więc nie ma obawy, że wyleci czy
raczej wyśliźnie się z dłoni.
Skład INCI:
Olejek pod
prysznic Inca Inchi od Lirene jest dostępny praktycznie w każdej
drogerii.
Opakowanie ma
pojemność 200 ml i kosztuje 14,99 zł.