Wczoraj
było słodko i pachnąco, a dzisiaj wylewamy odrobinę dziegciu na
kilka kosmetyków, które się u mnie nie sprawdziły.
BIELENDA PRO LEKKI KREM Z KWASAMI AHA PHA 50 ml – 29,90 zł
Cera mieszana, tłusta, z
skłonnością do zmian trądzikowych powinna się z niego cieszyć.
Krem ma
za zadanie:
-redukować
zmiany trądzikowe,
-nawilżać
i matowić skórę,
-działać
antyrodnikowo i przeciwzmarszczkowo
Krem
nadaje się do stosowania na dzień i na noc.
I tu
kończą się dobre informacje. Na dzień krem absolutnie się nie
nadaje. Przypomina w konsystencji warstwę kleju nałożoną na
skórę. A przykleja się do niej wszystko pojedynczy włos, poduszka
i inne ciekawe rzeczy. Uczucie jest tak niemiłe, że po kilku
godzinach od nałożenia kremu po prostu zmywam go ze skóry i
nakładam inną pielęgnację. Niestety nie tego się spodziewałam po
kremie z kwasami. Dla skóry praktycznie nie robi nic. Bałam się
bardzo przesuszenie, ale nic takiego nie miało miejsca.
La
Roche Posay REDERMIC C intensywnie ujędrniający krem
przeciwzmarszczkowy 50 ml około 100 zł
Pełną recenzję tego kremu przedstawiałam Wam TUTAJ.
Jest to kosmetyk o relacji love/hate w proporcjach 50%
na 50%.
Już tłumaczę dlaczego..... z jednej strony to co robi
dla skóry jest niesamowite. Poprawia jej nawilżenie, koloryt i
ogólny wygląd. Pomimo wersji dla cer mieszanych zauważyłam wysyp
zaskórników tam gdzie praktycznie ich już nie było. A ponieważ
Redermic stosowałam dłuższy czas na noc więc podejrzewam, że to
on przyczynił się do zanieczyszczenia skóry. Przykro mi, bo za
taką cenę spodziewałam się odrobinę więcej.
SYOSS, Color Refresher, pianka do włosów odświeżająca kolor, dla ciemnych brązów, 75 ml – 19,90 zł
Syoss Color Refresher stosowany pomiędzy 2
koloryzacjami natychmiast odświeża intensywność i blask koloru
dla efektu jak po wizycie w salonie fryzjerskim.
Zacznę
od tego, że zaskoczył mnie kolor, który w oryginale miał być
ciemnym brązem, a okazało się że jest buraczano-miedzianą
hybrydą. Niestety zdjęcie nie oddało jego prawdziwego koloru. O
odświeżeniu koloru już nie wspomnę. Po drugie nałożony na włosy
robił z nich matowy karton, którego nie udało się uratować
żadnymi odżywkami. WTF?
Szampon
Batiste dla brunetek działa 1000 razy lepiej niż TO coś.
Kasa
wyrzucona w błoto.
A Was
rozczarował ostatnio jakiś kosmetyk?