To
że lubię Tagi to już wiecie, ale ostatnio wypatrzyłam coś
fajnego na blogu mazgoo.pl, więc postanowiłam zapożyczyć sobie
temat :-)
Grzech #1: CHCIWOŚĆ
Najdroższy
kosmetyk (do makijażu), jaki kupiłaś. Najtańszy kosmetyk, jaki posiadasz.
Zacznijmy od tego, że
lubię zagraniczne marki i kosmetyki renomowanych w świecie
urodowym firm. Najdroższym kosmetykiem jaki do tej pory kupiłam
była chyba paleta 5 cieni marki Dior (249 zł). Wcześniej miałam
jeszcze puder brązujący z Chanel, ale nie pamiętam już jego
ceny.
Najtańszy kosmetyk,
który posiadam i równocześnie uwielbiam z całego serca to
konturówka do ust 08 Satin Mauve marki Essence za 4,99 zł. Kolor,
tekstura i przyjemność użytkowania są zdecydowanie warte wyższej
kwoty.
Grzech
#2: GNIEW
Których
kosmetyków nienawidzisz, a które uwielbiasz? Jaki kosmetyk był
najtrudniejszy do zdobycia?
Powiem
tak …. nienawidzę dobierać i testować nowych podkładów. Jako
posiadaczka cery mieszanej przetłuszczającej się, cierpię za
każdym razem kiedy widzę, że fantastyczny nowy podkład
nałożony na mój policzek zaczyna zamieniać się w elektryczną
pomarańczę - czasami po prostu aż ramiona z bezsilności opadają.
Kolejnym
punktem są kosmetyki, które są przesadnie perfumowane. Rozumiem,
że róża czy fiołki to piękne kwiaty, ale nawet one po pewnym
czasie zaczynają męczyć i powodują niechęć do produktów danej
marki.
Uwielbiam
tusze do rzęs i błyszczyki. Ponieważ u mnie jest dosyć solidny
materiał podstawowy (czytaj rzęsy) więc nawet tani tusz ma
szansę zrobić odpowiednie wrażenie.
Błyszczyki
kocham od zawsze. Lubię połysk, efekt mokrych i pełnych ust, a
odkąd stosuje kosmetyki lepsze jakościowo minął również
problem z okresowo pojawiającą się opryszczką czy pierzchnięciem
ust.
Jeśli
chodzi o produkty, trudne do zdobycia to tu akurat nie mam żadnych
problemów, ponieważ zawsze mam kogo poprosić o pomoc w zakupach,
więc to co mi się zamarzy po jakimś czasie i tak pojawia się w
mojej kosmetyczce.
Grzech #3: OBŻARSTWO
Jakie
produkty kosmetyczne są dla Ciebie najpyszniejsze?
To pytanie trochę
mnie zadziwia, bo gdyby chodziło o perfumy wtedy mogę puścić
wodze fantazji i popłynąć ze smakowitymi aromatami.
Jeśli mam podać
natychmiastowy przykład to kiedyś pomadki MAC pachniały
rewelacyjnie budyniem waniliowym.
Grzech #4: LENISTWO
Których
produktów nie używasz z lenistwa?
Ha ha ha nie zawsze
mam ochotę na konturowanie twarzy, a i zdarzają się takie dni
kiedy cienie do powiek nie chcą czasami ze mną współpracować –
stawiam wtedy na jeden bazowy kolor, mocno tuszuję rzęsy i mam
wszystko inne w nosie :-)
Zdarza mi się pomijać
bardzo często balsamy do ciała i krem do stóp, no jakoś tak
wieczorem to po prostu już mi czasu na to brakuje......
Grzech
#5: DUMA
Które
produkty dają Ci najwięcej pewności siebie?
Pewność
siebie to podstawa funkcjonowania. Mając przebarwienia na twarzy
zawsze stawiam na mocny i kryjący podkład. Nakładany oczywiście
na starannie wypielęgnowaną cerę. Poza tym wyraziste oczy, dzięki
tuszowi do rzęs i wypielęgnowane usta, które świetnie prezentują
się pod każdym produktem kolorowym do ust to podstawa mojego
funkcjonowania. Wymieniłam akurat te rzeczy, na które zwraca się
uwagę w pierwszej kolejności patrząc na osobę.
Jakie
atrybuty uważasz za najatrakcyjniejsze u płci przeciwnej?
Wzrost,
twarz i zdrowy uśmiech. Banał, ale wszyscy jesteśmy wzrokowcami,
więc te atuty widzimy w pierwszej kolejności.
Jeśli
chodzi o „piękno umysłu” to później weryfikuje rozmowa.
Poczucie humoru i dystans
do własnej osoby są kolejnymi cechami,
które świadczą o naszej dalszej atrakcyjności. Inteligencja czy
oczytanie sprawiają, że jest o czym rozmawiać..... a jeśli jest
o czym rozmawiać to spędza się ze sobą więcej czasu..... a
jeśli spędza się ze sobą więcej czasu.....
Grzech
#7: ZAZDROŚĆ
Jakie
kosmetyki najbardziej lubisz dostawać w formie prezentów?
Te których pragnę
:-) Podoba mi się jak darczyńca stara się dowiedzieć czegoś
więcej o moich potrzebach, żeby jak najlepiej utrafić w mój gust
czy preferencje produktowe/markowe. Nienawidzę prezentów
kupowanych od „czapy” tak tylko żeby coś kupić. Sama zawsze
staram się wybrać taki prezent, który mi się podoba i wiem, że
sprawi osobie obdarowanej chociaż odrobinę radości.
Tak wyglądają
moje grzechy!
Podzielcie się
swoimi, bo jestem ciekawa czy tylko ze mnie jest taka grzesznica.