Pierwsze nuty Frapin 1697 wprawiają w
konsternację.
Znam.... wiem.... ale nie potrafię konkretnie nazwać
znajomego aromatu.
Jak bardzo się nagłowiłam tylko ja wiem, ale
czytając o historii marki już rozpoznaję
składnik wzbudzający
miłe wrażenie.
Frapin 1697 - to kategoria zapachu orientalno-przyprawowa,
wyrafinowana i niesamowicie szlachetna, ciepła i bogata w detale
kompozycja dla kobiet jak i dla mężczyzn.
Nuty głowy: francuskie labdanum, różowy
pieprz, rum i dzięgiel
Nuty serca: jaśmin, ylang-ylang, goździk,
cynamon, głóg, róża, suszone owoce
Nuty Bazy: piżmo, paczula, cedr virginia, ambra,
fasolka tonka i wanilia
Marka Frapin
słynie z wytwarzania wyjątkowych – najszlachetniejszych z
alkoholi – koniaków.
1697
w momencie otwarcia oferuje nam niezwykle autentyczny aromat
leżakującego
od dziesięcioleci w drewnianych beczkach rumu. Dla
mnie pachnie raczej koniakiem bądź
dobrej jakości brandy.
Żywiczno –
przprawowo - alkoholowy koktajl wraz z kolejnymi minutami zaczyna
się
coraz ładniej układać na skórze.
W tle
zaczynają drażnić nasze zmysły czekoladowo-pralinowe słodkości
oraz garść suszonych owoców. Całość otula bardzo ciepłym ambrowo,
waniliowo wytrawnym zakończeniem z odrobiną paczuli i piżma.
1697 zaskoczył
mnie niesamowicie tym, że z każdą minutą kontaktu ze skórą robi
się
coraz bardziej przytulny, cieplejszy. Czasami mam wrażenie jak
bym nakładała na plecy szal,
a aromat unoszący się dookoła
przypomina grzane wino, które zimą sprawia, że czujemy się
błogo. Chwilami
wyczuwam nawet wytrawny kompot z suszu jabłkowego, ale taki
elegancki
z dodatkiem koniaku.
Kwiaty
niestety w tym aromatycznym koncercie znikają, a ich zapach jest tak
nikły, że praktycznie niezauważalny. Ale wybaczam mu... ponieważ
reszta kompozycji w pełni wynagradza tę drobną niedogodność.
Ciepły,
przytulny, rozgrzewający, leciutko słodkawy , ale nie mdły, rum z
dębowej beczki przyprawiony szczyptą świątecznej magii. Taki jest
Frapin 1697.
Niestety jego
cena powala, ponieważ kosztuje 700 zł za 100 ml. Niestety jak dla
mnie zapach ma dosyć słabą projekcję, a blisko skóry utrzymuje
się jedynie około 4 godziny. Trochę za mało jak na taką markę i
cenę.
Standardowo próbkę lub sam Frapin 1697 możecie powąchać w perfumerii Mon Credo.
Zdjęcia pochodzą ze stron: moncredo.pl i frapin.com