Nie robię postanowień
noworocznych, ponieważ nie zawsze udaje mi się ich dotrzymać.
Jednakże po minionych
świętach warto jest zafundować organizmowi detox i oczyszczanie.
Moim ostatnim odkryciem
jest błonnik witalny, który znakomicie nadaje się do
takich kuracji.
Prosty w obsłudze i
bardzo skuteczny w działaniu.
Skład tego produktu to:
80% nasiona babki płesznik i 20% łupnia babki jajowatej.
Mieszanka tych nasion
charakteryzuje się wysoką zawartością błonnika, który jest
bardzo ważnym składnikiem każdej diety. Wspomagając pracę układu
pokarmowego, zwiększa również uczucie sytości.
Stosowanie:
- 2-3 łyżeczki wsypać do szklanki i zalać letnią wodą ok. 200 ml - wymieszać (sokiem, mlekiem, a nawet dodać do zupy)
- odczekać ok. 10 minut - nasiona spęcznieją i pokryją się śluzem
- ponownie wymieszać i wypić.
Po każdym spożyciu
Błonnika dla lepszego efektu powinno się jeszcze wypić szklankę
wody. Stosować 3 razy dziennie 15-30 minut przed posiłkiem
Nie należy przekraczać
zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia.
Suplement diety nie może
być stosowany jako substytut zróżnicowanej diety.
Zaleca się stosowanie
zrównoważonej i zróżnicowanej diety i zdrowego trybu życia.
Za co lubię
błonnik witalny?
Za fakt, że pomaga mi
się uporać z napadami głodu.
Za to, że wzmacnia uczucie sytości.
Za to, że doskonale i
skutecznie oczyszcza mój organizm.
Za to, że wpływa pozytywnie na pracę jelit i sprawia, że nasz organizm szybciej oczyszcza się.
Za to, że bez większego wysiłku waga spada.
Jako suplement jest to
bardzo dobry środek. Naturalny i pozbawiony zbędnej chemii.
Warto również pamiętać, że niedobór błonnika,
wynikający ze spożywania rafinowanych (przetworzonych) zbóż,
owoców i warzyw, przyczynia się do powstawania dolegliwości układu
pokarmowego.
Kuracja nasionami wchodzącymi w skład błonnika
witalnego nie powinna jednak trwać dłużej niż dwa tygodnie, gdyż
śluzy roślinne , które wytwarzają się w trakcie kontaktu z
płynami, mogą hamować wchłanianie spożywanych jednocześnie
pokarmów.
Wszelkie preparaty, suplementy zawsze powinny być
traktowane z rozsądkiem i umiarem. Przynoszą wtedy o wiele lepsze i
trwalsze rezultaty.
Mój błonnik witalny kupiłam w Tesco. Opakowanie
250 g kosztowało około 14 zł.
Uwaga! Przedstawione informacje nie są pisane przez lekarza, farmaceutę czy specjalistę medycyny naturalnej. Nie zastąpią opinii i wiedzy wykwalifikowanego pracownika służby zdrowia.
Wszelkie rady, które wynikają wyłącznie z mojego prywatnego doświadczenia - stosujesz na własną odpowiedzialność.
Uwaga! Przedstawione informacje nie są pisane przez lekarza, farmaceutę czy specjalistę medycyny naturalnej. Nie zastąpią opinii i wiedzy wykwalifikowanego pracownika służby zdrowia.
Wszelkie rady, które wynikają wyłącznie z mojego prywatnego doświadczenia - stosujesz na własną odpowiedzialność.