Zacznę od tego, że lubię Panią
Gosię i zawsze jej wiernie kibicuję.
Jak tylko dotarła do mnie informacja,
że w Rossmannie będzie można znowu kupić ubrania i dodatki
projektowane prze Panią Gosię bardzo się ucieszyłam.
Jednakże mój zachwyt gasł z każdą
następną rzeczą, którą oglądałam w internecie.
Ubrania są bardzo ładne. Mają
nowoczesny design. Kilka rzeczy nawet wpadło mi w oko,
do momentu w
którym nie ujrzałam rozmiarówki..... S/M. (edit 09.10.16 zwracam odrobinę honoru - znalazłam w Rossmannie rozmiar M/L - w ilości sztuk 3!!! na całą kolekcję).
No to już sobie kupiłam.
Hasło przewodnie tej kolekcji
#modadlawszystkich – to najbardziej rozczarowujący slogan
ostatnich lat.
Wystarczy, że masz bardziej sportową sylwetkę, czy
choćby pokaźny biust i niestety kochana, musisz się obejść
smakiem. Możesz zapomnieć o rozmiarach S/M rodem z działu
konfekcji dziecięcej.
Smutno mi. Sytuacji nie uratują nawet
te urocze torebunie, ponieważ nie mam ochoty nawet oglądać tych
rzeczy.
Kochana Pani Gosiu, a może coś by się
udało zaprojektować dla reszty dziewczyn?
Po świecie chodzi tyle fantastycznych
kobiet w różnych rozmiarach. Je też trzeba ubrać!
Może gdyby to było chociaż M/L, to
te piękne rzeczy nie zalegałyby później na półkach w
Rossmannie, tak jak to miało miejsce w moim mieście, w przypadku poprzedniej kolekcji. Przesuwane z
kąta w kąt, w efekcie końcowym zostały wyprzedane za jakieś
grosze.
Zdjęcia pochodzą ze strony
rossmann.pl