6/11/2016

Yves Saint Laurent – Black Opium EDP


Moja kolejna zapachowa miłość. Woda perfumowana Black Opium marki Yves Saint Laurent, to jeden z niewielu flankerów, które mi się podobają i zdobyły moje uznanie. Reprezentuje tradycję perfumeryjnego świata, a sama kompozycja inspirowana jest muzyką i w oparciu o aromat słodkiej kawy odzwierciedla kobiecą zmysłowość i tajemne pragnienia.



Nuty głowy : esencja różowego pieprzu, mandarynki, akord gruszki
Nuty serca : absolut kwiatów pomarańczy, akord jaśminu sambak
Nuty bazy: akord kawy, absolut nasion wanilii, esencja paczuli



Black Opium to połączenie ciepłych, korzennych i pikantnych nut wanilii, różowego pieprzu i cedru. Pozwala odkryć nową siebie, ubraną w pobudzające nuty czarnej kawy, aromatyzowanej wyjątkowym jaśminem samabac oraz kwiatami pomarańczy. Drewniane nuty i paczula nadają całości elegancką i wyrafinowaną głębię......
Rock`n`roll`owa interpretacja klasycznego Opium – Black Opium powstała w 2014 roku. I doskonale podkreśla ciemną i tajemniczą stronę marki YSL. Inspiracją muzyczną jest również udekorowany połyskującymi drobinkami czarny flakon, w glam rockowym stylu.


Dawno nie testowałam tak pięknego i kobiecego aromatu, który uwodzi i wyzwala pasję życia.
Trochę słodki, trochę korzenny, trochę kawowy, ale i białe kwiaty nieustannie uwodzą zmysły.
YSL po raz kolejny funduje nam niesamowitą, aromatyczna podróż. Podróż ta jest tak piękna, że aż wydaje się być nierealna.


Znacie Opium? Używacie?
Która wersja podoba się Wam najbardziej?