Wraz
z wiekiem obserwuję u siebie tendencję zmienną odnośnie zapachów.
Od
bardzo delikatnych kwiatowych kompozycji, przez słodkości
zatrzymałam się obecnie na etapie drzewno- kadzidlanym. Może po
prostu dorastam.....do wytrawnych perfum.
Te
z Was, które mnie znają z prywatnych rozmów wiedzą, że raczej
nie lubię flankerów,
a już tym bardziej nie przepadam za zapachami typu unisex.
a już tym bardziej nie przepadam za zapachami typu unisex.
Nuty głowy: gruszka, szafran, malina,
Nuty serca: róża bułgarska, kwiat pomarańczy,
Nuty bazy: agar (oud), paczula, żywica bursztynowa, piżmo.
Gucci Oud zaliczany jest do kategorii zapachów orientalno-drzewnych. Otwarcie do złudzenia przypomina mi Gucci by Gucci, następuje soczysta eksplozja owcowo-paczulowo-kwiatowa. Jednakże Oud różni się tym, że ma dodatkowo w składzie malinę
i różę bułgarską, które nieco ten słodkawy wstęp uszlachetniają. W przeciągu następnych 5-10 minut, po aplikacji do głosu dochodzą przepiękna, elegancka i po stokroć oszałamiająca żywica bursztynowa i oud, nadając tym samym orientalny charakter. Cała kompozycja po rozwinięciu się ostatnich nut składowych nabiera niesamowitego ciepła
i głębi. Nie jest to aromat, który spodoba się każdemu, ale tym które preferują wytrawne
i nietuzinkowe aromaty zapadnie w pamięć. Dymny, różany, lekko owocowy.....
i różę bułgarską, które nieco ten słodkawy wstęp uszlachetniają. W przeciągu następnych 5-10 minut, po aplikacji do głosu dochodzą przepiękna, elegancka i po stokroć oszałamiająca żywica bursztynowa i oud, nadając tym samym orientalny charakter. Cała kompozycja po rozwinięciu się ostatnich nut składowych nabiera niesamowitego ciepła
i głębi. Nie jest to aromat, który spodoba się każdemu, ale tym które preferują wytrawne
i nietuzinkowe aromaty zapadnie w pamięć. Dymny, różany, lekko owocowy.....
Gucci
Oud idealnie układa się na skórze. Jego wytrzymałość i
długotrwałość zachwyca. Nadgarstki pachną jeszcze na następny
dzień po wieczornej aplikacji.
Gucci
Oud zachwyca swoją głębią i orientalną zmysłowością. Bogaty i
luksusowy. Skomponowany z niesamowitą wręcz
dbałością.
Jak
dla mnie jest to aromat typowo kobiecy. Dla zdecydowanej, walecznej i
seksownej heroiny, która lubi zwracać na siebie uwagę otoczenia.
Dla
panów..... no cóż różne są gusta. Ale co ja się tam
znam. Jestem tylko amatorką, która uwielbia piękne perfumy.
Wiem tylko tyle, że nie obraziłabym się gdybym otrzymała tak wyjątkowy prezent.
Gucci Oud swoją
premierę miał w 2014 roku i z tego co się orientuję jest do
nabycia wyłącznie w perfumeriach Douglas.
Wykorzystane źródło informacji i zdjęć: gucci.com