Kolejną glinką, która
podbiła moje serce jest francuska glinka
biała.
Ze względu na swoją
barwę zwana jest również porcelanową lub chińską, występuje w
postaci proszku i jest produktem w 100% naturalnym. Jest bardzo delikatna w
działaniu, dlatego też zaleca się ją dla cer wrażliwych, delikatnych, skłonnych
do podrażnień, a także suchych i dojrzałych.
Glinka biała zawiera
duże ilości krzemianu glinu (aluminium)
- stąd też jej właściwości przyspieszające gojenie ran. Bogata w liczne
mikroelementy - takie jak krzem, wapń, magnez, żelazo, potas oraz sód i sole
mineralne - intensywnie odżywia i regeneruje skórę. Glinka łagodnie oczyszcza i
odżywia skórę, a jednocześnie działa odświeżająco. Ponadto likwiduje martwe
komórki i stymuluje regenerację tkanek.
Stosowanie:
Zaleca się, aby maski z glinek wzbogacać np. olejami - zapobiega to wysychaniu maski na skórze oraz ewentualnym podrażnieniom.
Zaleca się, aby maski z glinek wzbogacać np. olejami - zapobiega to wysychaniu maski na skórze oraz ewentualnym podrażnieniom.
Ja użyłam do maseczki:
- łyżeczkę glinki,
- kilka kropel oleju z pestek malin,
- dosłownie 3-4 łyżeczki mleka, do
wymieszania całości, aby konsystencją maska przypominała gęstą śmietanę.
Ewentualnie zawsze
można dodać kilka kropel oliwy z oliwek jeśli nie mamy takich składników jakie
ja proponuję.
Maska jest bardzo łatwa
do aplikacji, choćby za pomocą szpatułki. Dzięki zawartości oleju nie będzie
szybko zasychała, a później łatwo usuniemy ją z twarzy.
Glinkę możemy również
dodać do kąpieli wsypując ją do wanny napełnionej wodą.
Zarówno kąpiel jak i
czas trzymania glinki w formie maseczki na twarzy powinno wynosić około 20
minut.
Glinka ma szerokie
spektrum zastosowania. Może być użyta do kremów, toników, emulsji, balsamów.
Świetnie sprawdzi się również jako dodatek do pudrów czy cieni. Mnie bardzo
kusi przepis na naturalną pastę do zębów, ale póki sama nie sprawdzę nic więcej
nie powiem.
Generalnie uwielbiam
glinki i tak długo jak starczy mi entuzjazmu postaram się tą formę maseczki
stosować najczęściej jak się da.
Wykorzystane źródło: e-naturalne.pl