Drugi kwartał roku już się zakończył postanowiłam zrobić
podsumowanie zakupowo – paczkowe produktów, które od
ostatniego podsumowania (tutaj) pojawiły się w mojej kosmetyczce
czy też pielęgnacji.
Rossmann
– jedyny produkt na jaki się skusiłam w promocji – 40% to płyn
micelarny Garnier, który jest moim ulubieńcem od roku.
Pharmaceris
– po wypełnieniu ankiety na stronie producenta, otrzymała do
przetestowania krem z 10% kwasem migdałowym oraz kremu
nawilżająco-kojącego z filtrem SPF 30.
Oriflame
– znowu uśmiechnęło się do mnie szczęście, kolejna ankieta i
kolejny udział w testach tym razem podkładu mineralnego. Jedyny
problem to fakt, że wybierając kolor na podstawie nazewnictwa,
wybrałam odcień opalony, który nawet fajnie stapia się z
cerą.
Natura
– Rozświetlacz My Secret – chyba nie muszę zbyt wiele na ten
temat dodawać.
Natura
– promocja -40% skusiła mnie na wypróbowanie kilku
produktów marki Kobo, która coraz lepiej radzi sobie na
makijażowym rynku. Testy trwają. Cienie Inglota to był mój prezent dla siebie na Dzień Dziecka.
W
ramach współpracy dostałam do testowania produkty marki Vita
Liberata, która kusi bardzo letnią opalenizną.
Kolejną
niespodzianką czerwca była wygrana u Asi na blogu "1001 pasji" serum
na noc marki Murier.
I
ostatnia niespodzianka miesiąca czerwca. W dniach 17-21 czerwca
trwał w Kielcach XXIII Plebiscyt O Dziką Różę. Polega to
na tym, że miasto funduje bilety do teatru, a widzowie wybierają
najlepszych aktorów i spektakl sezonu. Głosowanie odbywa się poprzez
wypełnienie kuponów wraz z podaniem swoich danych osobowych i
wrzucenie do urny. Ponieważ plebiscyt się zakończył kilka dni
temu, nie sądziłam, że coś udało się wygrać. W piątek 26.06
zadzwoniła do mnie pani z teatru z informacją, że wygrałam
nagrodę Radia Fama i zaprosiła mnie po odbiór.
Dostałam
zestaw: szampon i maskę nawilżająca z algami marki Kallos wraz z
uroczym kubeczkiem z logo radia. I jak tu nie kochać niespodzianek.
A
Wy jakie mieliście niespodzianki w czerwcu? Pochwalcie się.