Dawno
nie pisałam nic odnośnie akcesoriów do makijażu. Dzisiaj chciałam
pokazać Wam kolejny pędzel, który jest wart większej uwagi.
OPIS
PRODUCENTA:
Pędzel
T5 jest kolejnym w kolekcji pędzlem typu skunks/duo fiber.
Jego
włosie to połączenie niefarbowanego naturalnego włosia kozy oraz
włosia syntetycznego. Charakterystyczny spłaszczony kształt
pozwala na szybką aplikację nawet najbardziej napigmentowanych
produktów w pudrze oraz w kremie.
Budowa
włosia pędzla umożliwia nałożenie lekkiej chmurki produktu - nie
trzeba się więc obawiać, że przesadzi się z aplikacją różu
czy innego produktu.
Wymiary:
- długość całego pędzla: ok. 19,5cm
- długość włosia: ok. 4cm
- szerokość włosia: ok. 2,5cm x 3cm
Pędzel
idealny do nakładania różu w kamieniu i kremie, pudru, korektora,
podkładu oraz rozświetlacza. (źródło http://glam-shop.pl/)
Jeśli
chodzi o moje wrażenia, to przyznam szczerze, że na początku nie
byłam zadowolona z zakupu tego pędzla, ale jak dałam mu drugą
szansę moje uczucia odwróciły się o 180 stopni.
Jest
to jeden z fajniejszych pomocników przy wykonywaniu makijażu, z
jakim miałam przyjemność pracować. Dzięki niemu polubiłam róże
na policzkach, bo mogę je w łatwy sposób zaaplikować bez obaw, że
zrobię sobie nieestetyczną plamę i to w dodatku w niewłaściwym
miejscu.
Włosie
syntetyczne nabiera pigment w idealnej ilości, a włosie naturalne,
które znajduje się dookoła w jeszcze bardziej idealny sposób
rozciera dany produkt.
Pędzel
uwielbiam również stosować do brązera. Przy czym efekt można
spokojnie stopniować od chmurki produktu dającej lekką, muśniętą
słońcem opaleniznę, po cerę, która była na wakacjach w
tropikach.
T5
świetnie sprawdza się do konturowania twarzy niezależnie czy
umiemy już to robić czy dopiero się uczymy. Zostawia na twarzy
woal konturu.
Jedynie
nie udało mi się poprawnie aplikować podkładu, bo nie potrafił w
równy sposób rozprowadzić produktu na twarzy. Ale po pierwsze do
tego mam jego brata T2, a po drugie i tak wiele potrafi zrobić więc
mu to wybaczam.
Elegancka
stylistyka, biała, perłowa, drewniana rączka sprawia, że pędzel
nie tylko ładnie wygląda na toaletce, ale jego używanie daje nam
powiew luksusu.
Zapomniałabym
jeszcze dodać, że nie ma żadnych problemów z domyciem T5-ki.
Nawet bardzo napigmentowane róże nie są w stanie zabarwić włosia
na stałe.
Pędzel
można zakupić na stronie http://glam-shop.pl/ w cenie 28 zł.
Znacie
pędzle GlamBrush?
Macie jakichś swoich ulubieńców?