Etap poszukiwania idealnego kremu do rąk ma za sobą
chyba każda z nas. Przetestowałam do tej pory wiele kosmetyków i jakoś tak
żaden nie sprawił, żebym polubiła go na tyle żeby nie musieć szukać dalej.
Podczas zakupów w salonie firmowym marki Ziaja znajoma
konsultantka doradziła mi żeby spróbować Maski do rąk i paznokci z serii PRO
przeznaczonej na użytek gabinetów kosmetycznych.
Jest to maska , która zapewnia optymalną
liporegenerację, zmiękcza i natłuszcza naskórek. Działa również kojąco, lekko
rozjaśniająco, redukuje szorstkość oraz zmniejsza przebarwienia skóry. Jako
bonus dodatkowy otrzymujemy wzmocnienie paznokci oraz zmniejszenie ich
skłonności do rozdwajania się i łamania.
Maska jest polecana dla każdego rodzaju skóry,
zwłaszcza zniszczonej z zaburzoną barierę ochronną naskórka, narażonej na
negatywne działanie czynników zewnętrznych.
Substancje
aktywne:
·
olej bawełniany,
·
EKO-certyfikowane glicerydy kokosowe,
·
trójglicerydy,
·
EKO-certyfikowany olej Canola,
·
witamina A,
·
prowitamina B5 (D-panthenol),
·
ekstrakt z mandarynki japońskiej,
·
kompozycja zapachowa z olejkiem eterycznym
cytryny, pomarańczy, paczuli i kminku.
Skład:
Zastosowanie:
·
nanieść grubą warstwę maski na oczyszczoną
skórę dłoni, po czym delikatnie wmasować przez 10-15 minut,
·
owinąć dłonie w folię i ręcznikiem typu
frotte lub nałożyć rękawiczki typu frotte.
Taki zabieg regenerująco- relaksujący dostarcza skórze
niezbędnych substancji odżywczych. Odnawia naskórek, przywraca elastyczność i
sprężystość. Redukuje przebarwienia i zwiększa komfort zabiegu.
Przeciwwskazaniem do używania tej maski jest popękany
naskórek z ubytkami epidermy, alergia na parafinę i jej pochodne.
Zabieg regenerujący powinien trwać około 45 minut i
należy go przeprowadzać 1-2 razy w tygodniu do momentu uzyskania trwałych efektów
regenerująco-wygładzających.
Moja opinia: jak większość z Was nie mam czasu bawić
się w zabiegi, które trwają tyle czasu. Swój krem używam tylko i wyłącznie na
noc. Zazwyczaj wmasowuję produkt przez kilka minut w dłonie przed snem. Można
dla zwiększenia efektywności wchłaniania się produktu nałożyć zwykłe foliowe
rękawiczki, ale tego jeszcze nie próbowałam.
Efekt działania maski jest zdumiewający. Rano nasze
dłonie są w wyraźny sposób zregenerowane, odżywione, poprawiona jest
mikrocyrkulacja, elastyczność i witalność skóry. Szorstkość i zmarszczki są w
widoczny sposób zniwelowane i wygładzone. I utrzymuje się bardzo długo, pomimo
moczenia rąk w ciągu dnia.
Ponieważ nie mam przebarwień na rękach trudno jest mi
ocenić jego działanie rozjaśniające.
Preparat można również stosować do masażu stóp.
Konsystencja jest zwarta, kremowa, ale w połączeniu z
ciepłem skóry tak jakby się rozpuszczała (zupełnie jak olej kokosowy). Jest
dosyć tłusta, więc stosowanie na dzień raczej nie wchodzi w grę. Przy
wieczornej aplikacji i masażu mam wrażenie, że około połowa produktu wchłania
się w dłonie.
Zapach....no cóż mogłabym siedzieć i wąchać otwarte
opakowanie non stop. Aromat bardzo przyjemny dla nosa, ale nie nachalny.
Zapewnia dodatkowy relaks dla zmysłów podczas użytkowania maski.
Znienawidzonego przeze mnie kminku absolutnie nie czuć. A gdyby kiedyś Ziaja
pokusiła się o wypuszczenie do sprzedaży perfum w tej tonacji zapachowej, będę
ich pierwszą klientką.
Opakowanie 250 ml (starczy chyba na wieki) kosztuje
13,80zł
Spełnia obietnice producenta i jest bardzo przyjemny w
użytkowaniu.
Wykorzystane
źródło: karta produktu