Postanowiłam nie robić typowych ulubieńców roku , a po
prostu podzielić ich według moich kategorii i osobistych
preferencji :-)
W
ramach prezentacji pokaże Wam kosmetyki i akcesoria, które
wywarły na mnie największe, niezapomniane wrażenie w minionym
roku. W podsumowaniu nie uwzględniłam zakupów z ostatnich
tygodni grudnia, bo byłoby to nie fair w stosunku do innych
produktów, które używałam kilka miesięcy.
No
to dosyć biadolenia zaczynamy:
I.
Role pierwszoplanowe:
- płyn micelarny z Garniera – to najlepszy produkt do demakijażu na jaki w ostatnich latach trafiłam,
- odżywka do włosów Smart Touch – produkt genialny ,opisany (tutaj)
- pędzel Zoeva 102 Silk Finish- jeden z najlepszych akcesoriów do nakładania podkładu,
- pędzel Glam Brush T2 – dumnie zajmuje drugie miejsce wśród pędzli roku 2014
II.
Role drugoplanowe:
- zestaw do mikrodermabrazji marki Mary Kay – solidny zdzierak, który niebawem opiszę,
- filt SPF 50 Eisenberg – jaka szkoda ,że tak późno go odkryłam , opisany (tutaj)
- glinka błękitna – kolejny hit, który przynosi ukojenie mojej skórze , recenzję znajdziecie (tutaj)
- krem nawilżające Hydrogenic Dr Ireny Eris – kosmetyk, który mnie bardzo pozytywnie zaskoczył w minionym rokuIII.Efekty specjalne
- Effaclar Duo + - nowy ulepszony, jeszcze bardziej skuteczny - recenzję mam już gotową będzie za kilka dni,
- Ziaja krem mikrozłuszczający – kosmetyk bardzo dobry, działający , kosztujący grosze – czego chcieć więcej – no może tylko recenzji :-) (tutaj),
- Mizon serum Marine Collagen – azjatycki ulubieniec, musi mieć swoje zaszczytne miejsce w tym gronie,
- na zdjęciu zabrakło faworyta zeszłego roku - Mizon Ultra Suboon Cream (najlepszy nawilżacz ever :-)) Jak tylko będę miała okazję go ściągnąć to będzie bohaterem osobnego posta.
IV.
Charakteryzacja:
- podkład Star Diora – hit nad hity i nadal twierdzę, że czekałam na niego całe moje życie,
- tusz In Extreme Dimention Mac – tego się nie da opisać ,to trzeba zobaczyć (tutaj),
- pomadka kolagenowa Avon – kolejny kosmetyk wart uwagi , recenzja nadal w przygotowaniu,
- pomadka Armani Sheer #11 - piękna, kremowa, pielęgnująca usta- pomadkowe mistrzostwo,
- konturówka Essence – jej chyba najbardziej należy się miano cichego bohatera minionego roku,
- M-Sphera – produkt, który ulepszy każdy puder, moje wrażenia do poczytania (tutaj)
Może
nie są to imponujące kosmetyki, ale te , które najlepiej
sprawdziły się u mnie. Mam nadzieję, że ten rok przyniesie
gromadkę nowych ulubieńców, na których będzie można
polegać w każdej sytuacji.
Czego
i Wam z całego serca życzę w 2015 roku :-)