Długo
szukałam odpowiedniego produktu do ust, w modnym oststnio kolorze My
lips but better (czyli potocznie ulepszony kolor moich ust).
Oglądałam
wiele pomadek w perfumeriach, ale żadna nie zachwyciła mnie na
tyle, żeby ją kupić. Podczas którejś z wyprzedaży w
połowie listopada (zeszłego roku), wpadła mi w oko szafa marki
Essence, a zwłaszcza nowa szata graficzna niektórych
kosmetyków. Jak tylko zobaczyłam kredki od razu wiedziałam
,że sama do domu nie wrócę. Mój wybór padł na
kolor 06 Satin Mauve.
Powiem
tak.....oprócz pomadki Mac w odcieniu Syrup , w życiu nie
miałam bardziej idealnego koloru na ustach.
Konturówka
jest kremowa, mięciutka, ale nie łamie się podczas strugania.
Można nią idealnie obrysować kontur i wypełnić usta. Po
uprzednim ich nawilżeniu....oczywiście :-)
Wygląda
świetnie zaaplikowana w ten sposób lub nałożona na suche
usta i przykryta dowolnym błyszczykiem.
Super
podkreśla naturalny kolor i jest przy tym wyjątkowo praktyczna gdyż
nie rozmazuje się i wyjątkowo długo utrzymuje się na ustach.
Jej
zawrotna cena to całe 4,99 zł. I jest dostępna w ośmiu kolorach.
A kupić ją możemy w większości popularnych drogerii.
Skład:
ETHYLHEXYL PALMITATE, CERA MICROCRISTALLINA
(MICROCRYSTALLINE WAX), OLUS (VEGETABLE) OIL, CANDELILLA (EUPHORBIA
CERIFERA) WAX, CARNAUBA (COPERNICIA CERIFERA) WAX, PTFE, MICA,
SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, HYDROGENATED VEGETABLE OIL,
TOCOPHEROL, LECITHIN, ASCORBYL PALMITATE, STEARALKONIUM HECTORITE,
PROPYLENE CARBONATE, GLYCERYL STEARATE, GLYCERYL OLEATE, CITRIC ACID,
CI 15850 (RED 7 LAKE), CI 77491, CI 77499 (IRON OXIDES), CI 77891
(TITANIUM DIOXIDE).
Polecam
z całego serca, nawet choćby tylko wypróbowanie kolorów.
Produkt idealny u mnie sprawdza się wyśmienicie.