Swojego
czasu triumfy święcił olej arganowy, który był reklamowany
jako magiczny produkt dobry do pielęgnacji cery, ciała i włosów.
Bohaterem
dzisiejszego posta jest więc olej arganowy marki Organique.
Organiczny
olej z Ecocert wytwarzany w fabryce Marogani (Maroko) w sercu lasu
drzew arganowych. Tłoczony na zimno, pozbawiony konserwantów
zwany również „złotem Maroka” ze względu na swoje
działanie jest najbardziej cenionym olejem na świecie. Zawiera
bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, witamin E i F,
kwasu linolowego i fitosteroli, co czyni go skutecznym kosmetykiem do
pielęgnacji każdego rodzaju cery. Polecany szczególnie dla
wymagającej i wrażliwej skóry jak również włosów
i paznokci. Olej głęboko odżywia, nawilża i zmiękcza, chroni
przed procesami starzenia, poprawia elastyczność, przez co również
zapobiega powstawaniu rozstępów.
Sposób
użycia:
- skóra – po kąpieli niewielką ilość olejku wmasować, najlepiej w wilgotną jeszcze skórę,
- włosy – wetrzeć w suche włosy (można zabezpieczyć kompresem) po godzinie zmyć delikatnym szamponem. Można stosować również jak serum na zniszczone końcówki,
- paznokcie – wcierać w skórki i płytkę paznokcia, lub moczyć w ciepłym olejku połączonym z sokiem cytryny.
- skóra – po kąpieli niewielką ilość olejku wmasować, najlepiej w wilgotną jeszcze skórę,
- włosy – wetrzeć w suche włosy (można zabezpieczyć kompresem) po godzinie zmyć delikatnym szamponem. Można stosować również jak serum na zniszczone końcówki,
- paznokcie – wcierać w skórki i płytkę paznokcia, lub moczyć w ciepłym olejku połączonym z sokiem cytryny.
Skład:
argania spinosa kernel oil
Produkt
zawiera 50 ml oleju i kosztuje w sklepie firmowym 65 zł
Kupiłam
zachęcona pozytywnymi recenzjami na Youtube.
Niestety
produkt się u mnie nie sprawdził. Zbyt bogata, olejowa :-P
konsystencja sprawiała, że posmarowany na ciało siedział na
wierzchu grubą, tłustą warstwą. To samo działo się na twarzy.
Nie wchłaniała się nawet najmniejsza ilość, wymieszana z kwasem
hialuronowym.
Na
włosy nawet nie próbowałam go stosować, bo etap olejowania
mam już za sobą :-)
Zaczęłam
go dodawać jako składnik do maseczek z glinek, które mają
świetne właściwości pielęgnacyjne ,ale za bardzo wysuszają moją
cerę.
Dzięki
dodatkowi olejku to przesuszenie już nie występuje w tak ogromnym
stopniu , a maska nałożona na twarz nie zasycha na kamień i łatwo
ją później zmyć.
Cieszę
się ,że mogliśmy się poznać, ale wielkiej miłości z tego nie
będzie.