W
blogosferze już od dawna jest hitem. Wydaje mi się, że jestem chyba ostatnią
osobą, która ma jeszcze kilka swoich groszy do powiedzenia o tym produkcie.
Krem zawiera kwas migdałowy o stężeniu 3%, który
działa w sposób antytrądzikowy i złuszczający na naszą skórę. Ponadto ekstrakt
z liści manuka działa antybakteryjnie, a glukonian cynku ściąga i łagodzi skórę.
Według
producenta:
• Złuszcza i
odnawia naskórek nie powodując podrażnień.
• Redukuje
porfiryny odpowiedzialne za zmiany trądzikowe.
• Rozjaśnia
powierzchniowe przebarwienia posłoneczne i pozapalne.
• Zmniejsza
zaskórniki i rozszerzone pory.
• Nawilża,
poprawia elastyczność, jędrność i sprężystość.
• Pozostawia
skórę świeżą o jednolitym kolorycie.
Można go
kupić w cenie około 11 zł w salonach firmowych Ziaji lub praktycznie we wszystkich
drogeriach.
Moja
przygoda z tym kosmetykiem zaczęła się w połowie lipca, kiedy to moja cera się
zbuntowała i nastąpił niekontrolowany wysyp wszystkiego co tylko można sobie
wyobrazić.
Stosowałam
trzy kosmetyki z tej serii: pastę do głębokiego oczyszczania, żel z peelingiem
i krem mikrozłuszczający z kwasem migdałowym na noc.
Jednakże to
krem zasługuje na największe pieśni pochwalne.
Ten kosmetyk
działa! Stosowany regularnie pomaga skórze oczyścić się, zmiany trądzikowe
ulegają stopniowo wysuszeniu, ale cera nie jest nadmiernie przesuszona. Co
uważam ,że jest ogromnym plusem tego kosmetyku. Po 1,5 miesiącu stosowania
zauważyłam również leciutkie rozjaśnienie przebarwień na mojej twarzy.
Niestety to
co obiecuje producent odnośnie zmniejszenia zaskórników i zmniejszenia
rozszerzonych porów u mnie się nie sprawdziło. Krem bardzo podleczył stan mojej
cery. Co prawda inny kosmetyk, zadziałał na nią znakomicie, ale o tym będzie
innym razem.
Uważam, że
krem liście manuka z kwasem migdałowym jest kosmetykiem wartym większej uwagi
zwłaszcza dla posiadaczek cery tłustej i mieszanej.
Krem ma
żelową konsystencję, która pozostawiam na twarzy delikatny film i ma fajny
ziołowo-apteczny zapach.
Jest to mój
cichy bohater! Tani, dobry produkt, który jest wart zakupu!
UWAGA! Krem
ze względu na zawartość kwasu jest przeznaczony do stosowania na noc. W ciągu
dnia, zwłaszcza podczas ekspozycji na słońce należy używać kremów z filtrem.
Ja latem i
jesienią używałam filtra SPF 50.