Jakiś
czas temu miałam okazję uczestniczyć w spotkaniu z marką Bobbi
Brown w Perfumerii Douglas. Wszystkie uczestniczki spotkania dostały
w prezencie miniatury kosmetyków do przetestowania. Jedną z
nich był mini tusz do rzęs Smokey Eye, który z założenia
producenta miał starczyć na 10 dni używania.
Według
producenta: wystarczy jedno pociągnięcie szczoteczki,aby tusz
Smokey Eye Mascara pogrubił, dodał objętości i podkreślił Twoje
rzęsy. Sekret tkwi w tym,że nasycony pigmentem tusz pokrywa rzęsy
intensywną czernią. Formuła ta zapewnia spektakularny rezultat.
Nie zbija się w grudki i nie osypuje. Zapewnia długotrwały efekt,
który jest odporny na pot,wilgoć i rozmazywanie.
Jestem
zachwycona faktem,że trafiłam na produkt, który spełnia
100% obietnic producenta.
Efekt
pogrubienia można łatwo budować. Rzęsy są bardzo ładnie
wydłużone. Przez calutki dzień nic nie osypuje się, tusz nie
schodzi pod oczy. Tego właśnie obawiałam się najbardziej.
Jest
kompatybilny z płynem micelarnym, także podczas demakijażu nie ma
żadnych problemów.
Jedyna
rzecz, do której mogłabym się przyczepić to ta
„napigmentowana czerń” W moim odczuciu mogłaby być jednak
intensywniejsza.
Bardzo
dobrze pracuje się idealnie wyprofilowaną szczoteczką, której
końcówka pozwala zbudować nawet efekt doklejonych kępek w
zewnętrznych kącikach rzęs.
Co
do wydajności nie mogę się wypowiedzieć , ponieważ testowałam
dwie miniatury. Jak pisałam wyżej miały one starczyć na 10 dni
każda. Starczyły na prawie 5 tygodni. Czyli całkiem niezły wynik.
Otrzymujemy
w opakowaniu 6ml produktu w cenie 120 zł.
Oto
przykłady jak tusz prezentuje się na zdjęciach (2 warstwy)
Proszę
wziąć pod uwagę, że nie jest to pełna recenzja produktu tylko
moje wrażenia po prawie 5-ciu tygodniach jej używania.
Produkt
jest na pewno wart większego zainteresowania!